NFL: Chiefs i Colts w play-offach, kolejne zwycięstwa Ravens i Dolphins

Na trzy tygodnie przed końcem sezonu regularnego emocji futbolowych przybywa a wolnych miejsc w fazie pucharowej coraz mniej. Miejsce w najlepszej szóstce American Football Conference zapewniły sobie w weekend zespoły z Kansas City oraz Indianapolis. Bardzo ważne zwycięstwa odnieśli Baltimore Ravens, którzy w całym meczu nie zdobyli ani jednego przyłożenia, ale wygrali z Detroit Lionsi utrzymali szóstą lokatę w AFC.

Kansas City Chiefs udowodnili po raz kolejny, że należy ich traktować w tym roku bardzo poważnie. Tym razem na wyjeździe odprawili z kwitkiem Oakland Raiders, zespół Sebastiana Janikowskiego, fundując im najgorszy mecz w historii istnienia zespołu, jeśli chodzi o liczbę oddanych punktów. Najjaśniejszą gwiazdą tego meczu był Jamaal Charles, który zdobył aż pięć przyłożeń. Warto nadmienić, że jest on running backiem, a w tym meczu aż cztery touchdowny zdobywał złapaniu piłki od swojego rozgrywającego, przyćmiewając wszystkich wide receiverów w zespole. Alex Smith aż osiem razy celne podawał do Charlesa, który w tym sezonie ma już 18 TD, najwięcej w lidze. Po pierwszej kwarcie tego meczu było już 21:3 dla Chiefs i mimo że Radiers zdobyli 28 punktów w drugiej i trzeciej kwarcie to i tak byli ciągle za daleko by myśleć o zwycięstwie. Ostatecznie Chiefs wygrali 56:31 i wygrali swój jedenasty mecz. Z trzema porażkami zajmują drugie miejsce w dywizji zachodniej za Denver Broncos, którzy mają taki sam bilans ale wygrali obydwa spotkania z Chiefs.

Dzięki niedzielnemu zwycięstwu 28:3 nad najsłabszymi w lidze Houston Texans, Indianapolis Colts drugi rok z rzędu sięgnęli po koronę dywizji południowej. Dziewięć zwycięstw i pięć porażek daje im póki co czwarte miejsce w AFC i pojedynek z lepszymi Chiefs w pierwszej rundzie play-offs. Przynajmniej tak by to wyglądało, gdyby sezon zakończył się dzisiaj. Drugą dziką kartę czyli szóste miejsce w konferencji obronili Baltimore Ravens, którzy w całym meczu z Detroit Lions nie zdobyli ani jednego przyłożenia. Od touchdownu starcie zaczęły „Lwy”, kiedy Reggie Bush w pierwszej kwarcie przedarł się przez obronę gości z czternastego jarda. Od tego momentu do ich drugiego TD w czwartej kwarcie pięć celnych kopnięć co dało 15 punktów zaliczył dla Ravens Justin Tucker. Na nieco ponad dwie minuty do końca było 16:15 dla Lions. 29 jardów później goście nie mieli wyjścia i musieli postawić na kopnięcie za trzy punkty, które nie miało prawa okazać się zwycięskim. Jednak 61 jardów od bramki nie przeszkodziło Tuckerowi w wywalczeniu swojemu teamowi jakże kluczowego zwycięstwa.

Przez dokładnie jeden dzień Miami Dolphins mogli się cieszyć z miejsca w play-offs, zanim swoje zwycięstwo odnieśli wyżej wymieni Ravens. Po siedmiu porażkach w końcu udało im się pokonać New England Patriots w arcyważnym spotkaniu dywizji wschodniej AFC. Nic nie zapowiadało tego wyniku po tym jak Tom Brady z ekipą wszyli na prowadzenie 10:0 w drugiej kwarcie. Jednak kolejne minuty należały do „Delfinów”, które opowiedzieli 17-ma punktami z rzędu. Najlepszym zagraniem był 39-jardowy catch’n’run w wykonaniu Mike’a Wallace’a. Mimo to Patriots zdołali odzyskać prowadzenie i zostawili swoim rywalom nieco ponad cztery minuty na zmianę rezultatu. Ryan Tannehill nie zawiódł i znów pokazał jak wyraźnie lepiej gra w tym roku w porównaniu do poprzedniego. Kiedy gospodarze byli już na 14 jardzie rywali, quarterback Miami podał do Marcusa Thigpena, który zamienił to podanie na sześć punktów i prowadzenie 24:20. W ostatniej minucie Patriots zdołali przeprowadzić aż czternaście akcji w rzucie ostatniej szansy podanie Brady’ego przechwycił Michael Thomas i było po meczu.

Porażkę Lions wykorzystali skrzętnie Chicago Bears, którzy po bardzo zaciętym starciu wyjazdowym z Cleveland Browns wygrali 38:31 i objęli prowadzenie w dywizji północnej National Football Conference. Na chwilę obecną Bears spotkali by się w pierwszej rundzie Carolina Panthers. W najciekawszych spotkaniach nadchodzącego weekendu właśnie Panthers zmierzą się z New Orleans Saints o prowadzenie w dywizji południowej NFC, Bears zagrają z liderami dywizji wschodniej Philadelphia Eagles, a Arizona Cardinals będą walczyć o zwycięstwo w Seattle i to oni mają najtrudniejsze zadanie. Nawet 10 zwycięstw może im nie wystarczyć do awansu z najsilniejszej dywizji w NFL.

Wyniki spotkań piętnastej kolejki:

Denver Broncos – San Diego Chargers 20:27 Atlanta Falcons – Washington Redskins 27:26 Tampa Bay Buccaneers – San Francisco 49ers 14:33 New York Giants – Seattle Seahawks 0:23 Minnesota Vikings – Philadelphia Eagles 48:30 Miami Dolphins – New England Patriots 24:20 Jacksonville Jaguars – Buffalo Bills 20:27 Indianapolis Colts – Houston Texans 28:3 Cleveland Browns – Chicago Bears 31:38 Oakland Raiders – Kansas City Chiefs 31:56 Carolina Panthers – New York Jets 30:20 Dallas Cowboys – Green Bay Packers 36:37 Tennessee Titans – Arizona Cardinals 34:37 St. Louis Rams – New Orleans Saints 27:16 Pittsburgh Steelers – Cincinnati Bengals 30:20 Detroit Lions – Baltimore Ravens 16:18