Zapiszą się w annałach PLFA? - zapowiedź meczu Seahawks Gdynia - Warsaw Eagles

W niedzielę 20 lipca o godzinie 15.00, na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni zostanie rozegrany drugi półfinał Topligi. O prawo gry w IX SuperFinale PLFA zagrają Seahawks Gdynia i Warsaw Eagles.

Dawid Góra
Dawid Góra

Niedzielny mecz będzie 15 odsłoną jednego z największych klasyków w PLFA. W dotychczasowych spotkaniach tych zespołów Eagles triumfowali dziewięć razy, ale w ostatnich sześciu potyczkach aż czterokrotnie górą byli Seahawks. W bezpośrednich starciach Orłów i Jastrzębi wyłonieni zostali mistrzowie PLFA w latach 2006, 2008 i 2012. W niedzielę zespoły te po raz pierwszy zmierzą się w ligowym półfinale.

Jeszcze miesiąc temu takie zestawienie pary półfinałowej było mało prawdopodobne i uznawane za nierealne przez większą część polskiego środowiska futbolowego. Od pamiętnego zwycięstwa odniesionego 6 kwietnia na własnym terenie w meczu z Panthers Wrocław Jastrzębie taranowali kolejnych rywali. Drugi z najpoważniejszych pretendentów do tytułu mistrzowskiego na drodze Seahawks - drużyna Warsaw Eagles - został 27 kwietnia zmieciony w stolicy.

22 czerwca pomorska "rozgniewana machina" zacięła się. O ile wyjazdowa porażka z wrocławianami zniwelowała tylko szansę na perfekcyjny sezon, to przegrana przed własną publicznością z Warsaw Eagles w meczu ostatniej kolejki zepchnęła gdynian na drugą lokatę. Co za tym idzie, zamiast grać w półfinale z Kozłami Poznań, które teoretycznie są najsłabszą drużyną w play-offowej czwórce, Jastrzębie będą musiały ponownie stawić czoła będącym na fali Eagles.
Porażki w ostatnim meczu sezonu zasadniczego Seahawks nie demonizują. - Nasza ostatnia przegrana z Eagles na własnym boisku nie ma żadnego znaczenia. Każdy z półfinalistów musi wygrać dwa mecze by móc unieść w górę trofeum mistrzowskie. Przede wszystkim musimy zagrać równo w obu połowach. Tego zabrakło w naszej ostatniej potyczce. Z całą pewnością ich nowi Amerykanie będą lepiej zgrani z drużyną. Na tym etapie sezonu kluczem do zwycięstwa nie jest rewolucja, tylko wybór odpowiednich broni pod kątem konkretnego rywala - mówi Maciej Cetnerowski, trener Seahawks Gdynia.

Mistrzowski głód Orłów powoli przeradza się w obsesję. O ile w swoich pierwszych finałach w latach 2006 i 2008 Eagles zdobywali trofeum dla najlepszej drużyny PLFA, to w ostatnich dwóch rozegranych na Stadionie Narodowym w Warszawie musieli uznać wyższość Seahawks Gdynia i Giants Wrocław. Trzeci awans z rzędu do SuperFinału nie jest celem, ale środkiem.

- W potyczkach Eagles z Seahawks widać historię całej ligi. Z tą drużyną walczymy regularnie od pierwszego sezonu Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. Cieszymy się, że po wielu trudnościach w tegorocznych rozgrywkach z formą trafiliśmy na najważniejszy ich moment. Spodziewamy się, że Jastrzębie będą jeszcze trudniejszym rywalem niż w naszym ostatnim spotkaniu. Jesteśmy pewni swoich umiejętności. Nasz klub przed sezonem ma zawsze ten sam cel - mistrzostwo - komentuje Roman Iwański, prezes Warsaw Eagles.

Dla Jastrzębi stawką jest prawo rozegrania najważniejszego meczu sezonu w swoim mieście i otworzenie sobie drogi do drugiego mistrzostwa w historii klubu. Orły walczą o pierwszy tytuł mistrzowski od sześciu lat. Wiele wskazuje na to, że niedzielna batalia półfinałowa może zapisać się złotymi zgłoskami w annałach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×