Już bez Orlenu i Kubicy. Alfa Romeo w nowej odsłonie

Orlen zakończył trzyletnią współpracę z Alfą Romeo, co wymusiło na ekipie z Hinwil spore zmiany w malowaniu bolidu na sezon 2023. We wtorek Szwajcarzy pokazali w Zurychu nową maszynę. Model C43 ma pozwolić zespołowi na walkę o czołowe lokaty w F1.

Katarzyna Łapczyńska 07 Lutego 2023, 10:21

Materiały prasowe / Alfa Romeo / Na zdjęciu: Alfa Romeo C43

Oni zastąpili Orlen. Podejrzany sponsor Alfy Romeo

Orlen przez trzy ostatnie sezony był partnerem tytularnym Alfy Romeo, co zapewniało mu dość znaczącą ekspozycję na bolidach zespołu z Hinwil. Współpraca obu stron nie została jednak przedłużona na rok 2023, a nowym sponsorem Szwajcarów została firma Stake, która prowadzi kasyna kryptowalutowe.

Sprowadzenie na pokład zespołu nowego partnera doprowadziło do sporych zmian w malowaniu. Ujawniony we wtorek model C43 utrzymany jest w czarno-czerwonej tonacji, podczas gdy od 2018 roku Alfa Romeo stosowała biało-czerwoną kolorystykę w swoich maszynach.

Alfa Romeo do sezonu 2022 przystąpi w niezmienionym składzie podstawowym - o punkty dla Szwajcarów nadal walczyć będą Valtteri Bottas oraz Guanyu Zhou. Z zespołem pożegnał się za to Robert Kubica, który przez trzy ostatnie lata był jego rezerwowym. Obowiązki Polaka przejął Theo Pourchaire.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Zimą w Hinwil doszło za to do poważniejszych zmian w sztabie kierowniczym. Pracę w roli dyrektora generalnego i szefa zespołu zakończył Frederic Vasseur, który przeniósł się do Ferrari. Począwszy od sezonu 2023 jego obowiązki pełnić będą Andreas Seidl oraz Alessandro Alunni Bravi.

Nadchodząca kampania Formuły 1 jest ostatnią, w której Alfa Romeo sponsoruje ekipę należącą do firmy Sauber. Po sezonie 2023 włoski producent samochodów opuści królową motorsportu, co ma związek z inwestycją Audi. Niemcy w roku 2026 wejdą do F1 jako strategiczny partner stajni z Hinwil. Z tego też powodu Audi stopniowo będzie nabywać udziały w Sauberze, by finalnie za trzy lata kontrolować 75 proc. akcji firmy.

Czytaj także:
Pachnie buntem w F1. Kierowcom nie podoba się zakaz wypowiedzi
Mercedes stworzy sojusz z inną ekipą? Nie brakuje plotek w F1