Ukradli mu luksusowy zegarek. Sam ruszył w pościg za złodziejami
Zaledwie kilka godzin po wywalczeniu trzeciego miejsca na podium w Grand Prix Włoch Carlos Sainz stał się ofiarą zuchwałej kradzieży. Hiszpan dogonił jednak sprawców i odzyskał cenny zegarek.
Ale wydarzenia z niedzielnego wieczoru popsuły nastrój Hiszpanowi. 29-latek został okradziony przez dwóch mężczyzn w centrum Mediolanu, gdy wraz ze swoim menedżerem wracał do hotelu.
Jak opisała "La Stampa", Sainz ruszył w pogoń za złodziejami razem ze swoim ochroniarzem. Do pościgu dołączyło jeszcze kilku zwykłych obywateli. Rabusie zostali zatrzymani, a następnie przekazani w ręce policji, którzy zabrali ich do aresztu.
Po złożeniu zeznań Sainz został odprowadzony do hotelu. Co najważniejsze, odzyskał swój wyjątkowy zegarek szwajcarskiej firmy Richard Mille. Ten luksusowy czasomierz jest warty 500 tys. euro.
W klasyfikacji generalnej Formuły 1 Sainz zajmuje obecnie piąte miejsce. Jego zespół plasuje się na trzeciej pozycji w zestawieniu konstruktorów.
Czytaj także:
- Ojciec wykłada miliony na jego karierę. Czy zakręci kurek z pieniędzmi?
- Red Bull dokona głośnego transferu? Ten ruch wywróciłby układ w F1