F1 myśli o kolejnych zmianach. Rozmowy z zespołami trwają
Formuła 1 rozwija weekendy wyścigowe ze sprintem. W roku 2023 zbierają one sporo krytyki, gdyż nie są tak interesujące. Dlatego F1 prowadzi rozmowy z zespołami i myśli nad kolejnymi zmianami w harmonogramie Grand Prix.
Nowe reguły utrudniły życie zespołom F1, są też niezrozumiałe dla kibiców. W piątek ekipy mogą wprowadzić ostatnie zmiany w bolidach, gdyż po kwalifikacjach obowiązują reguły parku zamkniętego.
Formuła 1 w odpowiedzi na krytykę fanów i zespołów rozpoczęła rozmowy z przedstawicielami ekip. Ich celem jest poznanie stanowiska teamów i opracowanie zmian, które sprawią, że sprinty w sezonie 2024 będą lepiej komponować się z pozostałą częścią weekendu wyścigowego i równocześnie będą atrakcyjne dla sympatyków królowej motorsportu.
ZOBACZ WIDEO: Czy Janusz Kołodziej marnuje się w Fogo Unii Leszno?Jedna z propozycji zakłada, by kwalifikacje do wyścigu głównego odbywały się w sobotnie popołudnie. Wtedy pojedynek sprinterski miałby miejsce w piątkowe popołudnie, a sam sprint rozgrywałby się w sobotni poranek.
Zastosowanie takich zmian sprawiłoby, że reguły parku zamkniętego obowiązywałyby później. Zespoły bez żadnych konsekwencji mogłyby wprowadzać zmiany w ustawieniach samochodów jeszcze w sobotę - przed kwalifikacjami. Miałyby wtedy do dyspozycji m.in. informacje zebrane w pojedynku sprinterskim i sprincie.
- Jeśli przeniesiesz sprint na sobotni poranek, to musisz się upewnić, że w przypadku problemów zespoły będą mieć wystarczająco wiele czasu, by naprawić bolidy przed kwalifikacjami. Na stole leżą też inne opcje. Nadal nie ma ostatecznej decyzji, ale plan jest jasny. FIA i Formuła 1 muszą współpracować z zespołami, aby stworzyć dobre show dla kibiców i samych ekip - powiedział motorsport.com Diego Ioverno, dyrektor sportowy Ferrari.
Czytaj także:
- Red Bull postawił na polski talent! Nadzieje na karierę w F1 wzrosły
- Imponujące wyniki finansowe F1. Milionowe zyski