Red Bull Racing zapewnił sobie silnik na 2016!

Szef zespołu Red Bull Racing Christian Horner ogłosił w Abu Zabi, iż zespół podpisał długo oczekiwaną umowę z dostawcą jednostek napędowych na przyszły sezon mistrzostw świata.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Saga ze znalezieniem nowego dostawcy jednostek napędowych dla Red Bulla trwała od kilku miesięcy. Po tym jak byli mistrzowie świata zdecydowali o rozstaniu z Renault rozpoczęły się negocjacje z każdym z producentów.

Po fiasku rozmów z Mercedesem, Ferrari i Hondą właściciel Red Bulla Dietrich Mateschitz groził nawet wycofaniem zespołu z Formuły 1, co potwierdził również kilka dni temu. Ostatecznie jednak udało się podpisać nowy kontrakt. Szef RBR Christian Horner nie chciał jednak zdradzić nazwy dostawcy.

- Osiągnęliśmy porozumienie z producentem i mam nadzieję, że będziemy mogli to ogłosić w ciągu kilku dniu - powiedział. - To będzie przejściowy rok - zapowiedział również Horner.

Wszystko wskazuje na to, że Red Bull ponownie wystartuje na silnikach Renault, które nie będą jednak dysponować oficjalna nazwą koncernu. Francuski producent nosi się bowiem z zamiarem wykupienia Lotusa i wystawienia w F1 fabrycznego zespołu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×