IndyCar nie dla Jensona Buttona i Lewisa Hamiltona

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP /  / Na zdjęciu: Fernando Alonso
AFP / / Na zdjęciu: Fernando Alonso
zdjęcie autora artykułu

Zarówno Jenson Button oraz Lewis Hamilton nie zamierzają po zakończeniu kariery w F1 przejść do IndyCar. Natomiast dla Fernando Alonso byłoby to ciekawe wyzwanie.

Fernando Alonso w rozmowie z hiszpańskimi mediami przyznał, że być może spróbuje swoich sił w IndyCar. Są trzy legendarne wyścigi w sportach motorowych. Grand Prix Monako w F1, Le Mans oraz Indianapolis 500 - powiedział.

- Wiem, że to trudne wygrać je wszystkie trzy, ale byłoby to ciekawe wyzwanie - zakończył Hiszpan.

Innego zdania są Jenson Button oraz Lewis Hamilton. - IndyCar jest zbyt niebezpieczne - powiedział obecny kierowca McLaren Honda. - Gdy ścigał się tam Nigel Mansell, liczyły się umiejętności kierowcy. Teraz już tak nie jest - dodał aktualny mistrz świata F1.

Nigel Mansell zadebiutował w IndyCar w roku 1993 i od razu wygrał wyścig. W sumie triumfował w 5,a 10 razy stawał na podium, co zaowocowało zdobyciem mistrzostwa. Stał się dzięki temu jedynym kierowcą w historii, który rok po roku zdobywał mistrzostwo Formuły 1 i serii IndyCar.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
waldzior
20.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W F1 trzeba mieć jaja, ale w IndyCar trzeba mieć mega jaja. Gaz do dechy przez cały wyścig, faworyci - każdy, dlatego niektórzy bardzo dobrzy kierowcy się po prostu boją.