GP Węgier: Red Bull stracił przez regulaminową jazdę

Najszybszy z kierowców Red Bulla podczas piątkowych treningów, Daniel Ricciardo przekonywał, że jego najlepszy rezultat został uzyskany z zachowaniem granic toru wyznaczonych przez FIA.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
PAP/EPA

Sędziowie przed rozpoczęciem weekendu GP Węgier, podobnie jak dwa tygodnie wcześniej na Silverstone, upomnieli kierowców, aby ci w określonych sektorach nie wyjeżdżali dwoma kołami za białą linię, co będzie skutkować karą.

System elektronicznej kontroli zamontowany na torze Hungaroring ma wyłapywać kierowców jeżdżących nieprawidłowo od sobotnich kwalifikacji. W trakcie treningów zawodnicy mieli wolną rękę. Daniel Ricciardo chwali system i zauważa, że większość najlepszych rezultatów z piątku została pobita poza wytyczonymi granicami.

- Dobrze, że mamy tak dokładny pomiar - stwierdził Australijczyk. - Wiem, że dzisiaj nikt nie kontrolował zawodników. Wiele bolidów poprawiało swoje czasu wyjeżdżając wszystkimi kołami za linię. W kwalifikacjach i wyścigu będą musieli być precyzyjni.

Ricciardo jest jednocześnie przekonany, że przewaga Mercedesa jaka uwidoczniła się już w piątek, utrzyma się do końca weekend. - Myślę, że dystans jest całkiem realny - powiedział. - Jeśli jesteśmy blisko nich w piątek, to nie zmienia się to w sobotę. Teraz będzie podobnie.

Daniel Ricciardo podczas drugiej sesji treningowej uzyskał drugi rezultat przegrywając o blisko 0,6 sekundy z Nico Rosbergiem.

ZOBACZ WIDEO Jodłowiec: Moulin nie tylko na mnie robi wrażenie (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×