Kimi Raikkonen szczery do bólu: W tym roku już nie wygramy

Fiński kierowca Ferrari nie ma wątpliwości, iż włoski zespół nie sięgnie w tym po swoje pierwsze zwycięstwo i celem pozostanie walka o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Kimi Raikkonen AFP / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

Ferrari mimo przedsezonowych zapowiedzi o nawiązaniu rywalizacji z Mercedesem, wyraźnie odstaje od bolidów niemieckiej stajni. Na siedem wyścigów przed końcem sezonu Włosi mają ponad 200 punktów straty do mistrzów świata.

- W tym roku już nie wygramy więc naszym oczywistym celem będzie druga pozycja - stwierdził Kimi Raikkonen. - Być może dostaniemy szanse, ale tylko jeśli inni nie ukończą wyścigu.

Fin zgadza się, że głównym planem Ferrari będzie teraz odzyskanie drugiej pozycji w mistrzostwach świata, po tym jak Red Bull Racing wyprzedził Włochów po lipcowym GP Niemiec.

- W ostatnich tygodniach wszystko znów szło w dobrym kierunku. Rozwijamy się i mam nadzieję, że tak będzie również w pozostałych rundach - uzupełnił Raikkonen.

Przed kolejnym wyścigiem o GP Singapuru zespoły Red Bulla i Ferrari dzieli 11 punktów w klasyfikacji konstruktorów.

ZOBACZ WIDEO: Jeździeckie GP Polski od kulis (reportaż) (źródło TVP)
Czy Ferrari wygra choć jeden wyścig w sezonie 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×