Lewis Hamilton i Nico Rosberg kontynuują psychologiczną "wojnę"

Walczący między sobą trzeci rok z rzędu o tytuł indywidualnego mistrza świata, Lewis Hamilton i Nico Rosberg starają się toczyć poza wyścigami psychologiczną wojnę.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
PAP/EPA

Ledwie osiem punktów dzielących Nico Rosberga i Lewisa Hamiltona w klasyfikacji generalnej, sprawia, że obaj kierowcy powinni walczyć o tytuł do ostatniego wyścigu. Przed każdym weekendem nie brakuje więc momentów, w których każdy próbuje wyprowadzić z równowagi swojego rywala.

W Malezji Hamilton szukając odpowiedzi na pytanie skąd nagle pojawiła się taka forma Rosberga (w tym roku dwie serie po co najmniej trzy zwycięstwa), zasugerował, że zaprowadzona przed sezonem przez Mercedesa wymiana mechaników w boksach obu kierowców, mogła pomóc wicemistrzowi świata.

- To w największym stopniu może wpływać na psychikę kierowcy, ale to nie jest drogą którą chciałbym podążać - stwierdził Hamilton jednocześnie sprytnie bagatelizując całą sprawę.

Szef Mercedesa, Toto Wolff zauważa jednak, że Brytyjczyk rzeczywiście zyskał w tym roku większy respekt dla Niemca. - Nico operuje w tym roku na znacznie wyższym poziomie. Zawsze masz respekt dla kogoś, kto jest cię w stanie pokonać - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO: Paweł "Popek" Rak o powrocie do MMA i walce na KSW 37

Rosberg z kolei przy okazji rozmowy z prasą, odniósł się do plotki jakoby Hamilton uczył się mówić po niemiecku, by mieć lepszy kontakt z szefostwem zespołu.

- Cóż, życzę mu powodzenia w nauce - odpowiedział Niemiec z fińskimi korzeniami. - Pamiętam, że chciał się również uczyć włoskiego i hiszpańskiego i nie poszło do najlepiej - dodał Rosberg, który sam włada biegle sześcioma językami.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×