GP USA: duża grzywna dla Ferrari

Ferrari zostało ukarane grzywną w wysokości 5 000 euro za niebezpieczne wypuszczenie Kimiego Raikkoenna ze stanowiska postojowego.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
PAP / TONY GUTIERREZ

Podczas GP USA trzy pit stopy zaplanowane miał Kimi Raikkonen. Na 38. okrążeniu Fin zjeżdżał na ostatnią zmianę opon. Po wyjeździe z alei serwisowej przejechał on kilka metrów, bowiem jego zespół Scuderia Ferrari kazał mu się natychmiast zatrzymać.

Okazało się, że prawe tylne koło nie zostało do końca przykręcone, a mimo tego zapaliło się zielone światełko oznaczające zgodę na opuszczenie stanowiska. Raikkonen na "wstecznym" wrócił do pit lane i wycofał się z rywalizacji. Dla Fina był to trzeci nieukończony wyścig w tym sezonie.

Po wyścigu sędziowie uznali, że ekipa z Maranello jest winna naruszenia Artykułu 28.13 i została nałożona grzywna w wysokości 5 000 euro.

- Musimy sprawdzić, dlaczego dostałem pozytywny znak na opuszczenie stanowiska. Zobaczyłem zielone światło, więc ruszyłem. Dlaczego tak się stało, a my nie byliśmy jeszcze gotowi? Musimy to sprawdzić. Koło nie było dokręcone, więc musiałem na 100 procent się zatrzymać. Niestety, nie było innego sposobu - powiedział Kimi Raikkonen.

ZOBACZ WIDEO: Tego rekordu Polski nie pobito już od 36 lat. "Strasznie mnie to kręci"
Czy kara dla Ferrari jest adekwatna do incydentu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×