F1 bez Brazylijczyka pierwszy raz od 46 lat?

Coraz ciemniejsze chmury zbierają się nad głową Felipe Nasra. Zawodnik stracił już szanse na angaż w Force India i Renault, a i jego przyszłość w Sauberze stoi pod znakiem zapytania.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Felipe Nasr AFP / Na zdjęciu: Felipe Nasr

Nie jest tajemnicą, że kariera Felipe Nasra w Formule 1, to duża zasługa rodzimego banku Banco do Brasil. Główny sponsor 24-latka załatwił mu posadę w królowej motorsportu, a teraz równie dobrze może pozbawić go nadziei na dalsze starty.

Po zmianach w zarządzie banku, menadżerowie kierowcy mają problem z renegocjacją nowej umowy sponsorskiej. Ta jest kluczowa przy utrzymaniu posady w F1, prawdopodobnie za kierownicą Saubera.

Jeszcze kilka tygodni temu media sensacyjnie łączyły Nasra z zespołami Renault i Force India. Miejsce w drugim z zespołów rzekomo pomagał zawodnikowi załatwić sam Bernie Ecclestone. Obie stajnie postawiły jednak na innych zawodników.

Gdyby Nasr nie znalazł ostatecznie miejsca w żadnym z zespołów przed 2017, to Formuła 1 rozpocznie nowy sezon bez choćby jednego kierowcy z Brazylii w stawce po raz pierwszy od 1969 roku! Po tym sezonie bowiem z F1 żegna się również Felipe Massa.

Brazylia może pochwalić się swoim kierowcą w stawce Formuły 1 dłużej niż chociażby Niemcy, Włosi czy Francuzi. Na pierwszym miejscu w klasyfikacji narodów znajduje się Wielka Brytania, która miała swojego przedstawiciele na starcie każdej edycji mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO Mocne opinie o Lewandowskim z Hiszpanii. Trafi do Realu? "Nie jest potrzebny"
Czy Felipe Nasr zasługuje,by pozostać w stawce kierowców F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×