Sędziowie F1 chcą zmienić system kar

Podczas ostatniego w tym roku posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych wrócił temat niespójnego wymierzania kar dla kierowców podczas wyścigów Formuły 1.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
AFP

Sędziowie byli krytykowani wielokrotnie w tym sezonie za orzekanie dwóch różnych werdyktów w identycznych przypadkach. Flagowym przykładem tego było GP Meksyku, podczas którego Lewis Hamilton uniknął kary za ścięcie zakrętu, a za ten sam manewr naganę otrzymał Max Verstappen.

Przewodniczący rady sędziów FIA, Garry Connelly potwierdził, że federacja będzie dążyć do do poprawy procesu wydawania werdyktów.

- Uważamy, że większa liczba analiz wcześniejszych decyzji jest konieczna, aby zrozumieć jak każdy panel stewardów traktuje konkretną sytuacją, zwłaszcza tam, gdzie konieczne jest dokonanie subiektywnej oceny np. niebezpiecznej jazdy kierowcy - powiedział Connelly.

W trakcie obrad Światowej Rady Sportów Motorowych pojawił się również temat przestrzegania granic toru przez kierowców, aby ci nie byli zachęcani do ścinania zakrętów, by uzyskać lepszy czas.

- W cały cyklu mamy 11 lub 12 zakrętów na których pojawia się oczywisty potencjał do ich ścięcia - mówił Connelly.

- Są pewne rozwiązania, które mogą uporządkować te kwestie. Jedno z nich zostało zastosowane na torze Monza, gdzie kierowca otrzymuje naturalną karę za wyjazd poza tor i nie zyskuje, żadnej przewagi nad rywalem - dodał.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego
Czy kierowcy powinni otrzymywać surowsze kary za kolizję w trakcie wyścigów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×