Rob Smedley apeluje: Dajmy mu pół roku
Dyrektor Williamsa do spraw osiągów - Rob Smedley uważa, że debiutujący w tym roku w F1 Lance Stroll nie powinien być krytykowany do chwili, kiedy nie zaaklimatyzuje się w sporcie.
Druga część testów przebiegła już znacznie spokojniej, w związku z czym Stroll pokonał większą ilość kilometrów i lepiej zaznajomił się z bolidem. Rob Smedley wyznał, że ich nowy kierowca musi oswoić się z konstrukcją, a ocena jego jazdy może zostać wydana nie wcześniej niż po 6 miesiącach pełnego ścigania.
- Gdyby Lance ścigał się w takich samych warunkach jak Felipe, mógłby wykręcić czas w okolicy 1:19.6. Taki rezultat byłby bardzo przyzwoity - rozpoczął Smedley. - To czego teraz potrzebuje, to pewność siebie. Presja, którą na nim ciąży jest niesamowicie wysoka. Ma zaledwie 18 lat, wszystko dla niego jest nowe, samochody są bardzo szybkie i każdy się mu przygląda.
- Uda się do Melbourne z myślą, że będzie miał przed kwalifikacjami zaledwie 180 minut treningu. Ta runda będzie dla niego trudna - nowy tor, ograniczenia związane z przygotowaniem oraz to, że bariery znajdują się tam bliżej toru niż jak miało to miejsce w Barcelonie. Dajmy mu pół roku na zapoznanie. Po tym czasie będziemy mogli go ocenić - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze