Liberty Media chce poprawić wyprzedzanie w F1

Ross Brawn chce stworzyć specjalną grupę, która zajmie się poprawą wyprzedzeń w królowej sportów motorowych. Jeden z nowych szefów Formuły 1 nie chce stosować sztucznych rozwiązań, jakim jest DRS.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

W rozmowie z francuskim "Auto Hebdo", Ross Brawn podzielił obawy, że nowe i szybsze bolidy z powodu większej siły docisku będą trudne do wyprzedzania. - Jeżeli okaże się to prawdą, wtedy zmotywuje to nas do szukania rozwiązań - powiedział.

- To trudny problem, bo chcemy mieć bolidy, które są szybkie i mogą podążać blisko za rywalem, ale jednocześnie kibice pragną wyprzedzeń. Czy jest na to rozwiązanie? Tak, ale musimy zebrać odpowiednich ludzi i dać im półtora roku, aby znaleźć odpowiedź - dodał Brytyjczyk.

- Musimy mieć bolid, który generuje duży poziom docisku, ale nie zostawi za sobą olbrzymiej ilości powietrza. Wielu powie, że to niemożliwe, ale ja uważam inaczej - skomentował.

62-latek przyznał, że jeżeli uda się znaleźć rozwiązanie, to najpierw trafi ono do analizy Formula One Management i musi odpowiedzieć na trzy pytania.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

- Jak zostanie odebrane prze kibiców? Ile to będzie kosztować? Jak wpłynie na wyścigi? - zakończył Brawn.

System DRS powinien zniknąć z F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×