Mocny start Ferrari nie zadowolił wszystkich. Kimi Raikkonen czuje rozczarowanie
Kimi Raikkonen przyznał, że jest rozczarowany swoją 4. lokatą podczas rundy w Melbourne, podczas gdy jego zespołowy partner - Sebastian Vettel stanął na najwyższym stopniu podium.
Włosi mają tym samym spore powody do radości. Zadowolony ze swojego wyniku nie jest jednak Kimi Raikkonen, który nie zdołał pokonać kierowców Srebrnych Strzał i stanąć na podium.
- Wygrana była oczywiście dla zespołu świetnym rozpoczęciem sezonu. Dla mnie nie było jednak idealnie - rozpoczął Fin. - To rozczarowujące. Mimo wszystko cieszę się, ponieważ zrozumieliśmy wiele rzeczy, co pomoże nam w kolejnym wyścigu i wiemy co robić. To nie był idealny start, ale ostatecznie zdobyłem punkty, a 4. miejsce jest dalekie od katastrofy.
Były kierowca Lotusa wierzy jednak w możliwości zespołu i wie, że i na jego triumf przyjdzie moment. - Myślę, że w porównaniu z poprzednimi latami mamy bardzo silne podstawy do dalszego rozwoju. Musimy po prostu umieścić rzeczy dokładnie w tym miejscu, w którym być powinny. To będzie długi rok i wiele może się zdarzyć.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze