Mercedes odpowiedział na krytykę Red Bulla. "Tego nie zerwiecie kijem bejsbolowym"
Szef Mercedesa, Toto Wolff zapewnił, że inżynierowie niemieckiego zespołu wzmocnili tzw. skrzydło T, aby uniknąć incydentu do jakiego doszło w trakcie drugiej sesji treningowej.
To nie był pierwszy incydent z drugim tylnym skrzydłem w bolidzie Mercedesa. Do podobnej historii doszło w tracie GP Chin. Przed ostatnim treningiem w Bahrajnie FIA domagała się od mistrzów świata zapewnienia, że nie dojdzie do podobnej sytuacji w kolejnych sesjach, w innym wypadku zespół zostałby zmuszony od odinstalowania istotnej części nadwozia.
- Zaradziliśmy problemowi - zapewnił Toto Wolff reporterów w Bahrajnie. - Skrzydło zostało wzmocnione. Teraz nie bylibyście w stanie zdjąć go nawet kijem bejsbolowym, więc powinno być ok.
Dopytany o komentarz do słów szefa Red Bulla, który domaga się natychmiastowego zakazania używania skrzydła T, Wolff odpowiedział. - To oczywiste, że tak mówi. Zawsze dążysz, do tego aby usunąć z bolidów rywala, to co funkcjonuje.
- Rozumiem go dobrze, a dodatkowo została uszkodzona podłoga w jednym z jego bolidów - podsumował austriacki szef Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO Piłkarski horror w Mediolanie. Zobacz skrót meczu Inter - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]