Red Bull grozi odejściem z F1

Helmut Marko przyznał, że Formuła 1 ryzykuje odejściem koncernu Red Bulla w przypadku, gdy nie pojawi się niezależny dostawca silnika od sezonu 2021.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Helmut Marko z zespołu Red Bull Racing (z lewej) AFP / Na zdjęciu: Helmut Marko z zespołu Red Bull Racing (z lewej)

Na ostatnim spotkaniu pomiędzy FIA, a zespołami uzgodniono, że obecne silniki powinny zostać zastąpione tańszymi, głośniejszymi oraz prostszymi jednostkami napędowymi od sezonu 2021. Helmut Marko, konsultant Red Bull Racing ostrzegł, że Liberty Media musi zapewnić plan do końcu roku, w którym zawarta będzie opcja niezależnego dostawcy.

Ma to być warunek pozostania Red Bull Racing i Scuderia Toro Rosso w Formule 1. Oba zespoły należą do firmy produkującej napoje energetyczne i korzystają z silników Renault.

- Nowy silnik powinien kosztować poniżej 10 milionów. Mówimy o jednostce znacznie mniej skomplikowanej od obecnych. Na świecie jest wiele firm, które mogłoby dostarczać taki napęd. Oczekujemy, że nowi właściciele oraz FIA znajdą rozwiązanie do końca roku. Jeżeli tak się nie stanie, to nasza obecność w F1 stanie pod znakiem zapytania - ostrzegł Helmut Marko.

Red Bull Racing od początku swojej przygody związany jest z Renault z którą odnosił sukcesy w sezonach 2010-2014, ale od kilku lat pojawiają się plotki o zmianie dostawcy. Obecne francuskie jednostki napędowe w bolidzie stajni z Milton Keynes występują pod nazwą TAG Heuer.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"
Czy w F1 powinni pojawić się nowi dostawcy silników?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×