Pascal Wehrlein: Moja kontuzja była poważna

Początkowo niewiele było wiadomo, jak poważnego urazu doznał Pascal Wehrlein podczas zawodów Race of Champions. Teraz Niemiec tłumaczy, dlaczego zrezygnował z wyścigu o Grand Prix Australii.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Pascal Wehrlein Materiały prasowe / Pirelli / Na zdjęciu: Pascal Wehrlein

Kilka dni temu Pascal Wehrlein opublikował w mediach społecznościowych swoje zdjęcia z rehabilitacji. Wcześniej nie chciał ich umieszczać, ponieważ jest innym typem człowieka. - Nie jestem kimś, kto dzieli się wszystkim publicznie. Media społecznościowe wykorzystuję głównie jako kierowca wyścigowy, a moja kontuzja była sprawą osobistą - powiedział Niemiec.

- Okazało się, iż było to coś poważnego - dodał.

Dlatego pomimo zgody lekarzy na start w GP Australii, kierowca postanowił zrezygnować po piątkowych treningach. - Uraz był poważny, a Sauber i Mercedes nie nakładali na mnie presji. Ta kontuzja mogła zakończyć moją karierę. Po pierwszym dniu w Melbourne zdałem sobie sprawę, że było za wcześnie na powrót - przyznał Wehrlein.

Niemiec bronił także komunikatów Sauber F1 Team, bowiem kibice uważali, iż były one fałszywe. - Nie kłamaliśmy, niczego nie ukrywaliśmy. Zawsze mówiliśmy, że mam kontuzjowane plecy - zakończył.

Podczas GP Bahrajnu, Pascal Wehrlein był bliski zdobycia punktów. Zajął 11. miejsce.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu
Czy Pascal Wehrlein powinien wystąpić w treningach przed GP Australii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×