Mniej silników w Formule 1 tylko zwiększy koszty?

Formuła 1 może szykować się do odwołania zapowiadanych zmian w regulaminie. Zespoły bronią się przed zmniejszeniem ilości silników.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
GP Chin pozostanie na dłużej w Formule 1 PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / GP Chin pozostanie na dłużej w Formule 1
Od 2018 roku każdy z kierowców Formuły 1 miałby dysponować przydziałem ledwie trzech jednostek napędowych, a nie czterech jak to ma miejsce obecnie. Przepis ma pomóc ograniczyć rosnące koszty w sporcie. Zespoły mają jednak wątpliwości.

Dostawcy silników w F1 kwestionują czy odjęcie jednego motoru z puli dostępnej na sezon tak naprawdę nie zwiększy nakładów finansowych.

Osoby odpowiedzialne za stronę techniczną tłumaczą, że zaprojektowanie silnika w taki sposób, aby był bardziej niezawodny, będzie kosztować więcej niż użycie dodatkowej czwartej jednostki.

Problem został przedstawiony na ostatnim posiedzeniu Grupy Strategiczne F1. Producenci zgodzili się, że w przypadku porzucenia przepisu, utrzymana zostanie obniżka o 5mln euro ceny za silniki dla prywatnych zespołów.

- W takim układzie zyskują wszyscy - informuje uznany korespondent F1, Michael Schmidt. - Dla prywatnych ekip zostaną ograniczone koszty, a fabryczne stajnie nie muszą na nowo projektować swoich motorów - dodał.

ZOBACZ WIDEO Nowy pakiet w żużlu? To może być złoty interes
Czy liczba silników dostępnych dla zespołów w trakcie sezonu powinna być nieograniczona?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×