Carlos Sainz opcją numer jeden dla Renault. Koniec marzeń Roberta Kubicy?

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / TRACEY NEARMY  / Carlos Sainz za kierownicą Toro Rosso
PAP/EPA / TRACEY NEARMY / Carlos Sainz za kierownicą Toro Rosso
zdjęcie autora artykułu

Renault rozgląda się za nowym kierowcą na sezon 2018. Po tym jak w piątek Cyril Abiteboul wyraził wątpliwości w sprawie Roberta Kubicy, na czele listy znalazł się Carlos Sainz. Sprowadzenie Hiszpana nie będzie jednak łatwym zadaniem.

Wkrótce powinniśmy poznać obsadę ekipy Renault na sezon 2018. Ważny kontrakt ma Nico Hulkenberg, ale jedną nogą poza zespołem jest Jolyon Palmer. Brytyjski kierowca nie zdobył w tym sezonie ani jednego punktu i niewiele wskazuje na to, aby otrzymał od Francuzów kolejną szansę.

W obliczu wątpliwości odnośnie przyszłości Roberta Kubicy, numerem jeden na liście życzeń Renault został Carlos Sainz. Ekipa z Enstone prowadzi w tej sprawie negocjacje z Red Bull Racing. Sainz ma ciągle ważny kontrakt z Red Bullem, ale może on zostać wykupiony za odpowiednią kwotę. Nieoficjalnie mówi się o 8 mln euro. Co ważne, Francuzi zaopatrują team z Milton Keynes w silniki, więc pole do ustępstw w trakcie rozmów jest szerokie.

- Byliśmy zainteresowani Sainzem już przed rokiem. Nadal znajduje się w kręgu naszego zainteresowania, bo myślę, że właśnie notuje dobry sezon w Formule 1. Jednak jego obecna sytuacja kontraktowa jest zawiła. Red Bull może chcieć rozmawiać na temat wykupienia kontraktu, ale nie musi. Zobaczymy - powiedział Cyril Abiteboul, dyrektor Renault.

Lada moment w F1 będzie coraz mniej znaków zapytania. Kimi Raikkonen już podpisał nowy kontrakt z Ferrari, a Stoffel Vandoorne ustalił warunki startów w ekipie McLaren Honda w przyszłym roku. Renault również nie zamierza czekać z rozmowami. - Wszystkie sprawy kontraktowe ucichły podczas przerwy wakacyjnej. Spodziewam się jednak, że najbliższe tygodnie będą niezwykle intensywne w tym temacie - dodał Abiteboul.

ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład"

Źródło artykułu: