Lewis Hamilton mocniejszy dzięki porażce z Nico Rosbergiem
Lewis Hamilton jest o krok od czwartego tytułu mistrza świata Formuły 1 w karierze. Brytyjczyk zdradził, że jego świetna forma to konsekwencja przegranej walki o tytuł z Nico Rosbergiem w zeszłym roku.
W zeszłym roku Hamilton przegrał wewnętrzną rywalizację o tytuł z Nico Rosbergiem. Niemiec po swoim sukcesie zakończył karierę, zaś w Mercedesie doszło do sporych zmian. - Wyłożyliśmy wszystko na stół i każdy powiedział sobie, to co musiał powiedzieć. To stworzyło wśród nas mocniejszą więź - zdradził Hamilton.
32-latek nie ukrywa, że w tym roku czuje się wyśmienicie i nie brakuje mu motywacji do odnoszenia kolejnych wygranych. - Nigdy wcześniej nie byłem w takiej formie, zarówno psychicznej, jak i fizycznej. Pod względem mentalnym byłem mocny od początku roku, ale zrobiłem duży krok do przodu, jeśli chodzi o kondycję. To efekt zmiany diety. To są źródła naszego sukcesu. Zmiany wewnątrz zespołu oraz nowa dieta - dodał kierowca Mercedesa.
Zdaniem Hamiltona, w poprzednim sezonie on i zespół tracili zbyt wiele energii na wewnętrzną rywalizację z Rosbergiem. - Nie mogę powiedzieć, że w zeszłym roku było świetnie pod tym względem. W tym sezonie sporo rozmawialiśmy z Toto Wolffem, pracowaliśmy wspólnie nad relacjami z chłopakami w ekipie. To się sprawdza. Po prostu chcę to kontynuować. Moi chłopcy wykonują świetną pracę, a relacje z resztą Mercedesa są mocniejsze niż kiedykolwiek - stwierdził.
Brytyjskiemu kierowcy pomógł też nowy układ sił w F1. W ostatnich latach tytuł mistrzowski rozstrzygał się pomiędzy zawodnikami Mercedesa. W tym sezonie najgroźniejszym rywalem Hamiltona okazał się Vettel z Ferrari. - To wspaniale, że walczymy z innym zespołem. W tej sytuacji skupiasz się na innych rzeczach. Gdy walka odbywa się między kierowcami w jednej ekipie, to masz do czynienia z huraganem wewnątrz zespołu. Czujesz się jak zamknięty w pokoju. Teraz mamy podobny huragan, ale ta energia jest poświęcana na poprawę samochodu. Gdyby Rosberg nadal był w Mercedesie, to nie mielibyśmy czegoś takiego - podsumował Hamilton.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Kusznierewicz: Pioruny waliły jeden po drugim dookoła. To były chwile grozy