Opony problemem Ferrari w Japonii. "Niszczymy je za szybko"
Podczas dwóch piątkowych sesji treningowych, Ferrari zdecydowanie odstawało od Mercedesa. Sebastian Vettel przyznał, że jest to wina opon.
- Mieliśmy problem z utrzymaniem się na torze, przez co niszczyliśmy opony za szybko w porównaniu do naszych rywali. Ogólnie treningi były jednak w porządku, czyli bez żadnych problemów z bolidem i tego typu rzeczy. W sobotę będziemy chcieli wydobyć z naszego samochodu jak najwięcej - powiedział Vettel.
Pomimo tego, iż Niemiec przewiduje poprawę, nie prognozował czy dzięki temu da radę pokonać bolidy Mercedesa.
- Myślę, iż wiemy co robić. Nie robiliśmy nic nowego w porównaniu do poprzednich piątków. Wiemy na co stać nasz bolid i musimy z niego wycisnąć maksimum w walce o najwyższą pozycję. Jeśli nie wywalczymy pole position, to musimy być blisko i zobaczymy, co się wydarzy - dodał.
Niemiecki kierowca zapewnił, że nie będzie podejmował w niedzielę niepotrzebnego ryzyka. - Jeśli zaatakujemy to z umiarem i rozsądkiem. Przecież wyścig jest długi - zakończył Vettel.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa