Verstappen jest podobny do Senny. "W końcu zacznie się uczyć na błędach"
- W Formule 1 był już jeden facet, który zderzał się z innymi, gdy tego nie potrzebował - twierdzi Damon Hill. Były mistrz świata dostrzega podobieństwa między Ayrtonem Senną a Maxem Verstappenem.
Damon Hill winnym tego incydentu uznał Ocona, ale Brytyjczyk w jeździe Verstappena widzi podobieństwa do Ayrtona Senny.
- W Formule 1 był już jeden facet, który zderzał się z innymi, gdy tego nie potrzebował. Mam na myśli Sennę. To jest pewien wzór, jeśli chodzi o młodych kierowców, którzy na początku nie rozumieją pewnych rzeczy - stwierdził były mistrz świata F1.
Hill nie ma wątpliwości, że Verstappen mógł zachować się bardziej dojrzale i uniknąć kolizji z rywalem. - Ocon nie powinien zaczynać walki z liderem wyścigu. Jednak Max postanowił pójść w to na całego, zamiast przemyśleć sprawę i poczekać na mniej ryzykowny moment na wyprzedzenie. Nie chcę być krytyczny względem Maxa, bo to nic nie zmieni. On nadal będzie podejmować ryzyko i nadal będzie jeździć w ten sposób. Jednak w końcu zacznie uczyć się na błędach. Wtedy będzie jeździć tak jak obecnie Hamilton - dodał Brytyjczyk.
58-latek nie ma wątpliwości, że Verstappen w przyszłości włączy się do walki o tytuł mistrzowski. - Potrzebuje czasu. Wtedy zacznie myśleć, że wygranie wyścigu jest tak ważne i cenne, że nie można sobie pozwolić na głupie niebezpieczeństwo. Ma na to czas do 25. roku życia. Potem w jego głowie wszystko będzie ułożone. Teraz nie kontroluje pewnych zachowań, więc kieruje się instynktem - ocenił Hill.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc: Dakar? Chciałbym to zrobić profesjonalnie