Czarne chmury nad Vijayem Mallyą. Jest akt ekstradycji Hindusa
Ciąg dalszy problemów Vijaya Mallyi. Władze Wielkiej Brytanii zgodziły się na ekstradycję Hindusa do ojczyzny. Były właściciel Force India będzie sądzony za malwersacje finansowe i unikanie płacenia podatków.
Wyścig w Baku pozostaje w kalendarzu. Czytaj więcej!
Mallya nie ma już zespołu w Formule 1, skończyło się też jego ukrywanie w Wielkiej Brytanii. Brytyjski urząd wydał już dokument zezwalający na jego ekstradycję. - Akt ekstradycji został już podpisany - potwierdził rzecznik prasowy ministerstwa spraw wewnętrznych.
Zgodnie z przepisami, 63-latek musi zostać wydany do Indii w ciągu najbliższych 28 dni. Szansą dla Mallyi jest odwołanie, jakie może złożyć do sądu w Londynie. Wiele wskazuje na to, że miliarder skorzysta z tej możliwości.
- Nie mogłem rozpocząć apelacji, zanim nie został wydany akt o ekstradycji. Dopiero teraz zaczyna się moja walka - powiedział Mallya.
Fernando Alonso przyznał się do błędów. Czytaj więcej!
Rząd w Indiach twierdzi, że Mallya zaciągnął w bankach pożyczki na kwotę przekraczającą 1,4 mld dolarów i nigdy nie zamierzał ich spłacić. W ten sposób chciał ratować swoje linie lotnicze, Kingfisher. - Mamy podstawy sądzić, że doszło do spisku, który miał na celu oszukanie pożyczkodawcy i pranie pieniędzy - stwierdziła podczas rozprawy sądowej w grudniu sędzina Emma Arbuthnot.
ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"