F1: tajemnicze paliwo Ferrari budzi ciekawość rywali. "Pachnie jak sok grejpfrutowy"

Tegoroczny samochód Ferrari imponuje mocą na prostych, a rywale szukają przyczyny takiego stanu rzeczy. Jedna z teorii zakłada, że to zasługa paliwa Shell. - Pachnie jak sok grejpfrutowy - twierdzi Christian Horner, szef Red Bulla.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Sebastian Vettel Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Ferrari w tym roku nie wygrało jeszcze ani jednego wyścigu w Formule 1, ale wydaje się to być kwestią czasu. Włosi imponowali formą w zimowych testach, a w Australii i Bahrajnie napotkali kilka problemów ze swoim samochodem.

Rywale zwracają uwagę na to, że imponować może zwłaszcza moc modelu SF90 na prostych. Dobre przyspieszenie oraz spora prędkość maksymalna dały Charlesowi Leclercowi pole position podczas ostatniego Grand Prix na torze Sakhir.

Czytaj także: Wielka Brytania doczekała się kolejnego talentu w F1

Jedna z teorii w padoku F1 głosi, że świetna dyspozycja Włochów to zasługa paliwa Shell. Inżynierowie z tej firmy mieli spędzić zimę na dokładnej analizie potrzeb swojego partnera i stworzyć produkt, dzięki któremu Ferrari dysponuje większą mocą niż resztą.

- Paliwo Ferrari pachnie jak sok grejpfrutowy - zauważył na łamach "Auto Motor und Sport" Christian Horner, szef Red Bull Racing.

Czytaj także: Haas ma dość ciągłej krytyki ze strony rywali 

Szacuje się, że silnik Ferrari może być mocniejszy od jednostek konkurencji nawet o 40 KM. - Sądziliśmy, że zimą FIA szczelnie wypełniła wszelkie luki w przepisach dotyczących silników - dodał Adrian Newey, dyrektor techniczny Red Bulla.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany
Czy Ferrari zdobędzie tytuł mistrzowski w F1 w roku 2019?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×