F1: zachwyty nad Lewisem Hamiltonem. "To kierowca z tej samej półki, co Ayrton Senna"
- Lewis Hamilton to kierowca z tej samej póki, co Ayrton Senna - uważa Gerhard Berger, były kierowca Ferrari. Austriak mimo wszystko nie chciałby, aby Brytyjczyk pobił w F1 rekordy Michaela Schumachera ze względu na tragedię, jaką przeżył "Schumi".
Teraz jest jednak zdania, że Lewis Hamilton umiejętnościami dorównał legendzie Formuły 1.
Czytaj także: 40 mln dolarów za wyścig F1. Polska może pomarzyć
- Każdy zawsze mnie pyta, czy widzę jakiegoś kierowcę na poziomie Ayrtona. Przez lata odpowiadałem, że nie widzę nikogo takiego w pobliżu. Jednak Lewis jest pierwszym zawodnikiem z tej samej półki - powiedział Berger w rozmowie z "Motorsportem".
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk o dramatycznym wypadku Kubicy: W głowie kołatały się najgorsze myśliZdaniem Austriaka, w tej chwili kierowca Mercedesa jest poza zasięgiem rywali. - Jest wyjątkowo szybki. Robi mniej błędów niż inni. Wygrał już wiele wyścigów i tytułów, więc mógłby się zadowolić drugim miejscem w danym wyścigu. Tymczasem on ma inne myślenie. Chce zwyciężać, nawet jeśli mógłby przez to wylecieć z rywalizacji. Wygląda na to, że jest tak dobry, że jest nie do pokonania - dodał Berger.
59-latek podkreśla, że obecna dominacja Hamiltona w F1 to nie tylko kwestia konkurencyjnego samochodu Mercedesa. - Wiem, że zespół sporo wygrał w ciągu ostatnich lat, ale to kwestia Lewisa i silnika. Oczywiście, mają mocną jednostkę napędową, ale Lewis potrafi być szybki w deszczu, na ulicznym torze, w kwalifikacjach. Wygrał pięć tytułów mistrza świata, wygrywał seryjnie wyścigi. To najlepszy kierowca w najlepszym samochodzie - stwierdził były kierowca F1.
Czytaj także: Wyjątkowa przyjaźń Vettela i Raikkonena w F1
Już teraz nie brakuje dywagacji, że Hamilton może pobić rekordy Michaela Schumachera w F1. Brakuje mu do tego dwóch tytułów mistrzowskich oraz kilkunastu wygranych wyścigów. - Ma na to szansę. Jednak ze względu na to, co przytrafiło się Michaelowi, chciałbym aby jego osiągnięcia nie zostały pobite. To ogromna tragedia i smutna historia. Jednak nawet odkładając to na bok, Hamilton jest wyjątkowym kierowcą - podsumował Berger.