F1: ładne zachowanie George'a Russella. Stanął w obronie Roberta Kubicy

- Od początku roku mamy problemy z balansem samochodu - powiedział George Russell. Kierowca Williamsa przy okazji czwartkowego briefingu z dziennikarzami stanął w obronie Roberta Kubicy i zwrócił uwagę na problemy, z którymi musi się borykać.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
George Russell WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: George Russell
Wewnętrzna rywalizacja w Williamsie przebiega pod dyktando George'a Russella. Brytyjczyk był lepszy od Roberta Kubicy we wszystkich dotychczas rozegranych kwalifikacjach i wyścigach Formuły 1. 21-latek w czwartek stanął jednak w obronie Kubicy, który przez wielu ekspertów jest krytykowany za swoje występy.

- Od początku roku mamy problemy z balansem samochodu. Nie był zbyt przewidywalny, jeśli chodzi o prowadzenie i inne takie kwestie - powiedział Russell dziennikarzom, a jego słowa cytuje "Motorsport Week".

Czytaj także: Zamknięte szkoły we Francji przed wyścigiem F1

Russell od początku roku dość pozytywnie wypowiada się na temat Williamsa i stara się doszukiwać pozytywów w swoich występach. Tymczasem opinie Kubicy są zgoła odmienne. Polak wielokrotnie podkreślał różnice w zachowaniu samochodu, który potrafił zmienić się z sesji na sesję.

ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku

- Musimy pamiętać jak ważna jest odpowiednia interpretacja języka w F1. Pewne słowa mogą być wyrwane z kontekstu. Mam ogromny szacunek dla zagranicznych kierowców, bo oni wszystko muszą tłumaczyć inżynierom po angielsku. Mój język polski nawet nie istnieje. Nie znam ani jednego słowa - stwierdził Russell.

Kierowca z King's Lynn stwierdził, że przy tak olbrzymich problemach Williamsa nawet sięgnięcie po nieodpowiednie słowo w języku angielskim może mieć spory wpływ na kierunek obrany przez inżynierów i mechaników.

Czytaj także: Red Bull otwarty na zmiany w F1

- Nie można oczekiwać od zagranicznych kierowców, że dokładnie wiedzą, co oznacza dane słowo i jaką różnicę może wywołać sięgnięcie po jego zamiennik. Być może jest tak, że ja i Robert podobnie interpretujemy samochód, ale użyjemy innego słowa do opisania jego zachowania. To ma ogromny wpływ na dalszą pracę. Dlatego to nie jest łatwe zadanie - podsumował Russell.

Czy spodobała ci się postawa George'a Russella?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×