F1: Fernando Alonso odmówił Red Bullowi. Nie chciał zastąpić Pierre'a Gasly'ego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso
zdjęcie autora artykułu

Alexander Albon zastąpił Pierre'a Gasly'ego w Red Bull Racing. Jednak młody Taj nie był pierwszym wyborem "czerwonych byków". Zespół chciał ściągnąć Fernando Alonso w miejsce Gasly'ego, ale Hiszpan odmówił.

Sensacyjne wieści przekazało "Mundo Deportivo". Według źródeł hiszpańskiego dziennika, Red Bull Racing początkowo miał się zgłosić z ofertą do Fernando Alonso. "Czerwone byki" w Hiszpanie upatrywały kandydata do zastąpienia zawodzącego Pierre'a Gasly'ego. 38-latek, który pod koniec sezonu 2018 pożegnał się z F1, nie był jednak zainteresowany propozycją.

Hiszpanie twierdzą, że Red Bull zadecydował o losach Gasly'ego już przy okazji Grand Prix Austrii, które odbyło się pod koniec czerwca. Wtedy 23-latek dojechał do mety z okrążeniem straty do zespołowego kolegi, Maxa Verstappena.

Czytaj także: George Russell to przyszły mistrz świata F1

Alonso miał odmówić Red Bullowi, bo dwukrotny mistrz świata F1 nie jest zainteresowany powrotem do stawki. W tej chwili kierowca z Oviedo przygotowuje się do nowego wyzwania. Ma nim być udział w Rajdzie Dakar (czytaj więcej o tym TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu

Wpływ na decyzję Alonso mógł mieć też fakt, że Red Bull od tego roku współpracuje z Hondą. Relacje hiszpańskiego kierowcy z japońskim producentem pogorszyły się, gdy Azjaci dostarczali silniki McLarenowi. Wtedy Alonso wielokrotnie krytykował wydajność i awaryjność jednostek napędowych Hondy, porównując je nawet do GP2. Dlatego też w ostatnich tygodniach Honda, która z powrotem zaczęła wygrywać w F1, nie pozostała mu dłużna (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Czytaj także: Hamilton może zablokować transfer Ocona

Odmowa Alonso sprawiła, że Red Bull postanowił dokonać wymiany we własnych szeregach. Gasly został zesłany do satelickiej ekipy Red Bulla - Toro Rosso. Za to sportowego awansu i szansy startów w głównym zespole doczekał się Alexander Albon.

Źródło artykułu:
Czy Fernando Alonso w przyszłości wróci jeszcze do F1?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
Maciek Adamek
18.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a może powodem jest Honda GP2 engine?  
avatar
Sławek Sterczewski
17.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kierowca a nie pay driver  
avatar
camel456
17.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że Roberta nie zapytali czy chce do Red Bula.  
jck
17.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ogóry ...  
avatar
Barłomiej Rej
17.08.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Alonso odmówił bo nie chciał być przystawką do promocji Verstappena... tak jak ma to miejsce w Williamsie np. i tak jak robił to Red Bull z Riccardo