F1: Kontrakt mało realny, ale nie niemożliwy. George Russell może być gwiazdą Mercedesa
W Formule 1 trwa przerwa wakacyjna, co podsyca plotki dotyczące nadchodzącego sezonu. Okres transferowy może być bardzo nudny, lub bardzo ekscytujący. Jednym z najciekawszych tematów jest miejsce drugiego kierowcy w Mercedesie.
Najpoważniejszym kandydatem jest Esteban Ocon, który ma za sobą wiele udanych startów w królowej motorsportu. Francuz sezon 2019 obserwuje z garaży ekipy Toto Wolffa, mając nadzieję na awans do głównego zespołu. Ocon jest młody i perspektywiczny, ale jeszcze więcej do zaoferowania zdaje się mieć George Russell.
Czytaj także: Mercedes blokuje rewolucje w F1
Brytyjczyk również jest związany z Mercedesem, a w tegorocznej rywalizacji wyciska absolutne maksimum ze słabego samochodu Williamsa. Na dodatek Russell ma zaledwie 21 lat i całą karierę przed sobą. Talentu odmówić mu nie można.
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsorCzytaj także: kary dla kierowców Red Bulla w zawieszeniu
Przewagą Brytyjczyka nad Francuzem jest także regularna jazda w sezonie 2019. Wypadnięcie ze stawki, nawet na rok, z pewnością nie pomaga Oconowi w zachowaniu odpowiedniej formy i rytmu jazdy. Obserwowanie wyścigów z garażu nie rozwija jego umiejętności.
Sam George Russell nie wyklucza definitywnie jazdy w Mercedesie już od przyszłego roku. - Teoretycznie to mało prawdopodobne, ale F1 to bardzo specyficzny sport. Wszystko zmienia się z dnia na dzień. Nigdy nie mów nigdy. Władze zespołu mają na oku mnie, Ocona i Bottasa. Każdy ma szansę - powiedział Brytyjczyk w rozmowie z RaceFans.net.