F1: Grand Prix Rosji. Kierowcy Red Bulla i Toro Rosso dołączyli do Roberta Kubicy. Kary za wymianę silników
Robert Kubica nie jest jedynym kierowcą ukaranym przed Grand Prix Rosji. Sankcje za wymianę silników czekają też reprezentantów Red Bulla i Toro Rosso - Maxa Verstappena, Alexandra Albona, Pierre'a Gasly'ego i Daniiła Kwiata.
To element taktyki Hondy, która chce uniknąć kar dla kierowców Red Bull Racing i Toro Rosso przy okazji swojego domowego wyścigu w Japonii. Producent zmniejszy też ryzyko wystąpienia usterki w samochodach obu ekip podczas Grand Prix Japonii.
Czytaj także: Kwiat bierze pod uwagę celowe złamanie przepisów w F1
Ponadto cała czwórka zwiększy w ten sposób zapas silników na ten rok i wiele wskazuje na to, że uniknie już kar za wymianę komponentów w kolejnych tygodniach.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Karol Zalewski rozpętał burzę. Tomasz Majewski odpowiadaKara w przypadku Grand Prix Rosji nie ma aż tak negatywnych skutków dla Verstappena i reszty, bo na torze w Soczi stosunkowo łatwo się wyprzedza. Dlatego kierowcy Red Bulla i Toro Rosso powinni szybko przebić się do czołówki F1.
W przypadku Verstappena, Albona i Gasly'ego wymieniono tylko silnik spalinowy, co oznacza dla nich karne przesunięcie o pięć pozycji. Gorsza jest sytuacja Kwiata, u którego wymieniono większość komponentów jednostki napędowej. Oznacza to dla Rosjanina start z końca stawki.
Czytaj także: Correa nie zgodził się na amputację stopy
Przy okazji Grand Prix Rosji karę otrzymał też Robert Kubica. To konsekwencja wymiany silnika, który uległ uszkodzeniu w sierpniu podczas Grand Prix Belgii (czytaj więcej o tym TUTAJ). Tym samym kierowca Williamsa razem z Kwiatem stworzy ostatni rząd startowy w niedzielnym wyścigu F1 na torze w Soczi.