F1: Max Verstappen chce zrzucić Lewisa Hamiltona z tronu. "Jest dobry, ale nie jest Bogiem"

Max Verstappen znany jest z tego, że nie gryzie się w język i mówi to, co myśli. Tak też było, gdy został zapytany o umiejętności Lewisa Hamiltona. - Jest dobry, ale nie jest Bogiem - skwitował kierowca Red Bulla, który chce zostać mistrzem świata.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton (po lewej) i Max Verstappen Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton (po lewej) i Max Verstappen
Wielu brytyjskich kibiców jest zafascynowanych Lewisem Hamiltonem, który zdobył już sześć tytułów mistrza świata F1 w swojej karierze. Max Verstappen konsekwentnie jednak twierdzi, że sukcesy Brytyjczyka to w głównej mierze zasługa niezwykle konkurencyjnego samochodu.

- Moje szanse na tytuł w tym roku? W F1 wszystko zależy od samochodu - powiedział Holender, którego cytuje "Motorsport". 22-latek ma jednak nadzieję, że za sprawą coraz lepszej formy Red Bull Racing zacznie wywierać presję na Hamiltonie.

Czytaj także: Red Bull wykluczył transfer Sebastiana Vettela

- Jeśli będziemy w stanie to robić, będzie mu trudniej. Jeśli nie odczuwasz presji ze strony rywala, możesz jechać na 97 czy 98 proc. swoich możliwości i nie popełniasz wtedy błędów. Jeśli zaczniemy sezon naprawdę blisko Mercedesa, to takie ciśnienie się pojawi. Chciałbym, aby tak było - dodał.

ZOBACZ WIDEO F1. Czy w Formule 1 pojawią się nowi Polacy? "Mamy talenty. Wszystko zależy od finansów"
Verstappen nie zgodził się też z opiniami brytyjskich dziennikarzy, że Hamilton jest kierowcą, którego nie da się pokonać. - Jest dobry, bardzo dobry. Jednym z najlepszych w stawce, ale nie jest Bogiem. Może Bóg jest z nim, ale on nie jest Bogiem - zaznaczył kierowca Red Bulla.

Mercedes jest niepokonany w F1 od roku 2014, a Hamilton w tym czasie zdobył pięć ze swoich sześciu tytułów mistrza świata. Verstappen wierzy jednak w to, że w nadchodzącym sezonie może go strącić z tronu.

- Już zeszły rok był bardzo dobry. A to był sezon przejściowy po zmianie dostawcy silników. Teraz chcemy stawić czoła wyzwaniu. Zwłaszcza Mercedesowi i myślę, że możemy to zrobić. Musimy jeszcze poczekać i zobaczyć jakie wyniki osiągniemy chociażby w zimowych testach. Nie mogę się już doczekać tego. Myślę, że już w zeszłym sezonie byliśmy bardzo konkurencyjni. Wiedzieliśmy nad czym musimy pracować i to robiliśmy - stwierdził Verstappen.

Czytaj także: Kubica edukuje najmłodszych jako "dobry kierowca"

- Nie wszystko zależy od nas, nie wiemy co opracują Mercedes czy Ferrari. Musimy jednak być w formie od pierwszego wyścigu. Widać, że gdy Hamilton jest pod presją, chociażby tak jak w Brazylii w zeszłym roku, to popełnia błędy. Są też wyścigi, gdy widać, że ma za sobą świetny zespół. Dlatego nie mogę się już doczekać tej walki - podsumował.

Czy Max Verstappen zostanie mistrzem świata w sezonie 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×