F1: Lewis Hamilton po latach naprawił relacje z ojcem. Szczere słowa Brytyjczyka
Relacje Lewisa Hamiltona z jego ojcem nie zawsze były dobre. W roku 2010 przestali ze sobą współpracować, a nawet ze sobą nie rozmawiali. "Zbliżyliśmy się ostatnio do siebie" - zdradził Hamilton w social mediach.
Jednak w roku 2010 relacje ojca z synem zepsuły. Hamilton senior przestał pojawiać się w boksie McLarena. Na jaw wyszło nawet, że kierowca nie rozmawia z własnym ojcem.
Czytaj także: Opublikowano raport ze śmiertelnego wypadku Huberta
"Nasza podróż nie była łatwa. Musieliśmy stawić czoła wielu przeszkodom. Nie tylko jako ludzie, ale również jako rodzina. Tata i ja nigdy nie mieliśmy najłatwiejszej relacji. Ciężko pracował, by stworzyć dla nas szansę. To dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem" - napisał Hamilton w social mediach.
ZOBACZ WIDEO F1. Dobra zmiana Roberta Kubicy. "Widać same plusy""W poszukiwaniu sukcesu, z ogromną presją jaką na nas wywierał, byliśmy tak bardzo pochłonięci szukaniem drogi do zwycięstw, że zatraciliśmy się. Straciliśmy z oczu to, co najważniejsze, czyli nasz związek" - dodał aktualny mistrz świata F1.
35-latek zdradził, że tegoroczne wakacje spędził z ojcem i obaj naprawili swoje relacje. "Z czasem straciliśmy więź, jaka tworzy się między ojcem a synem, ale od dawna tego pragnęliśmy. W ciągu ostatnich lat stopniowo zbliżaliśmy się do siebie i tej zimy poprosiłem tatę, by mnie odwiedził. Żebyśmy znowu mogli spędzić czas tylko we dwoje. Nie robiliśmy tego nigdy wcześniej, więc wspólny wypoczynek dał mi sporo frajdy" - podkreślił kierowca Mercedesa.
Czytaj także: Kulisy pierwszego tytułu Michaela Schumachera
"Rodzina jest najważniejszą rzeczą na świcie. Nie możesz jej wybrać, ale możesz sprawić, że współpraca z nią będzie się układać bez względu na różnice. To ona będzie czekać na ciebie, gdy nie będziesz mieć niczego innego" - podsumował Hamilton.