F1. 3,4 mld dolarów na ratunek. Formuła 1 zyskała spokój do 2022 roku
Zmienienie warunków umowy kredytowej wartej 2,9 mld dolarów oraz zaciągnięcie kolejnych 500 mln dolarów pożyczki pozwolą przetrwać Formule 1 w dobie kryzysu. - Mamy zapewnione funkcjonowanie do końca 2021 roku - twierdzi Chase Carey, szef F1.
Jest to spowodowane obowiązującymi przepisami i umowami kredytowymi, jakie Formuła 1 zawarła w przeszłości. Regulują one maksymalny stopień zadłużenia i jego stosunek do wygenerowanego zysku, którego F1 nie może przekroczyć. Jako że w roku 2020 królowa motorsportu najprawdopodobniej w ogóle nie osiągnie zysku, groziło jej wypowiedzenie linii kredytowej.
F1 poinformowała jednak, że udało jej się porozumieć ws. zmiany warunków umowy pożyczki, której wysokość wynosi 2,9 mld dolarów. Dodatkowo firma pozyskała kolejnych 500 mln dolarów w ramach umowy kredytowej, by poradzić sobie ze skutkami kryzysu wywołanego przez COVID-19.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazali, jak na nartach skakać do wodyPorozumienie podpisane przez F1 oznacza, że do 1 stycznia 2022 roku nie będą obowiązywać warunki zobowiązujące Formułę 1 do utrzymywania zadłużenia na odpowiednim poziomie względem wygenerowanego zysku. Daje to dyscyplinie niespełna dwa lata na to, by otrząsnąć się po kryzysie.
- Zyskaliśmy nową elastyczność finansową. Mamy jednak mocne podstawy i wystarczającą płynność, by przetrwać ten trudny okres - skomentował Chase Carey, szef F1.
Czytaj także:
Rosną szanse Roberta Kubicy w Alfie Romeo
Alex Zanardi przeszedł kolejną operację