F1. GP Austrii. Lewis Hamilton ukarany. Zmiana decyzji sędziów na kilka minut przed wyścigiem
Protest Red Bulla na godzinę przed startem GP Austrii dał pożądany efekt. Lewis Hamilton stracił trzy pozycje na polach startowych. To konsekwencja zachowania Hamiltona w kwalifikacjach.
Hamilton tłumaczył się tym, że ogrom kurzu sprawił, że nie widział komunikatów ostrzegających o niebezpieczeństwie i żółtych flag. Sędziowie dali temu wiarę, ale Red Bull poprosił o przeanalizowanie tej decyzji. Być może stewardom udostępniono też inne nagrania z całej sytuacji, bo ostatecznie doszło do zmiany werdyktu.
Kierowca Mercedesa został karnie przesunięty o trzy pozycje na starcie. Oznacza to, że Brytyjczyk stracił drugie pole startowe.
W pierwszym rzędzie, zaraz za Valtterim Bottasem, ustawi się tym samym Max Verstappen. Kolejne pola startowe zajmą Lando Norris i Alexander Albon. Hamilton będzie dopiero piąty. To zwiastuje spore emocje w GP Austrii.
Skąd zmiana decyzji? Sędziowie napisali w oficjalnym komunikacie do mediów, że w sobotę nie dysponowali nagraniem z kamery 360 stopni, a to ona idealnie zarejestrowała sytuację i stało się jasne, że Hamilton nie mógł nie widzieć żółtych flag.
Czytaj także:
GP Austrii. Złamano protokół sanitarny
GP Austrii. Kierowcy zaprotestują przeciwko rasizmowi