F1. Honda wycofuje się z mistrzostw! Szokująca decyzja Japończyków

Honda po sezonie 2021 opuści Formułę 1 - poinformowano w piątkowy poranek. Decyzja Japończyków jest zaskoczeniem, bo w ostatnich miesiącach wydali oni sporo pieniędzy na rozwój swojego silnika i zaczęli wygrywać wyścigi z Red Bull Racing.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Max Verstappen Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Honda w ostatnich latach pojawia się i znika z Formuły 1 - japońska firma po sezonie 2008 sprzedała swój zespół fabryczny ze względu na brak sukcesów i chęć promowania ekologicznych rozwiązań. Jednak już w roku 2015 zagościła w stawce F1 jako producent silników i partner McLarena.

Początkowo silniki Japończyków spisywały się fatalnie i odstawały od konkurencji, przez co McLaren przedwcześnie wypowiedział umowę Hondzie. Wtedy obecność producenta z Azji w F1 stanęła pod znakiem zapytania. Tyle że z pomocą przyszedł Red Bull Racing i Alpha Tauri (jeszcze pod nazwą Toro Rosso).

Mniejsza ekipa Red Bulla zaczęła otrzymywać silniki Hondy w sezonie 2018, a fabryczny zespół "czerwonych byków" rok później. Ostatnie miesiące pokazały, że jednostka napędowa Japończyków jest coraz bardziej konkurencyjna. Dość powiedzieć, że już w roku 2019 Max Verstappen był w stanie odnosić zwycięstwa w F1 z jednostką napędową Hondy.

Tymczasem w piątkowy poranek Honda ogłosiła, że po sezonie 2021 wycofa się z Formuły 1. - Jako zespół rozumiemy, że Hondzie trudno było podjąć decyzję o wycofaniu się z F1. Zmiana punktu ciężkości w branży motoryzacyjnej doprowadziła do tego, że Honda musiała na nowo przemyśleć pewne projekty i sposób wykorzystania swoich zasobów - powiedział Christian Horner, szef Red Bull Racing.

- Szanujemy decyzję Hondy. Dla nas jest to wyzwanie, ale byliśmy już w takiej sytuacji wcześniej i jesteśmy dobrze przygotowani na to, by odpowiednio zareagować. Udowodniliśmy to już w przeszłości. Chociaż jesteśmy rozczarowani, że nie możemy kontynuować tej współpracy, to jesteśmy dumni z naszych wspólnych osiągnięć. W krótkim odstępie czasu wywalczyliśmy 5 wygranych i 15 podiów. Dziękujemy wszystkim pracownikom Hondy za ich wysiłek i zaangażowanie - dodał Horner.

Honda do końca 2021 roku będzie wspierać Red Bull Racing i Alpha Tauri, rozwijając przy tym swoje silniki. "Czerwone byki" znalazły się jednak w trudnej sytuacji, bo muszą poszukać nowego dostawcy jednostek napędowych, a nie będzie to zadaniem łatwym. Mercedes już ma podpisaną umowę na dostawę maszyn dla maksymalnej liczby ekip (Williams, Aston Martin i McLaren).

Tym samym Red Bull ma do wyboru tylko Ferrari oraz Renault. Włosi mogą nie być zainteresowani współpracą z głównym rywalem w walce o tytuł, zaś Francuzi rozstali się z "czerwonymi bykami" w kiepskich relacjach po sezonie 2018.

- Red Bull pozostanie zaangażowany w F1, bo dla nas to projekt długoterminowy. Nie możemy się doczeka sezonu 2022 i rozpoczęcia nowej ery w tym sporcie. Teraz jako zespół musimy jednak poświęcić czas na to, by ocenić nasze opcje i znaleźć najbardziej konkurencyjne rozwiązanie w kwestii silnika na sezon 2022 i kolejne - podsumował Horner.

Czytaj także:
Lewis Hamilton nadal bez kontraktu
Alfa Romeo zbliża się do rywali w F1

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW
Czy jesteś zaskoczony decyzją Hondy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×