F1. Romain Grosjean szuka nowego zajęcia. Możliwy transfer do IndyCar

Romain Grosjean po sezonie 2020 opuści Haasa i F1. Francuz karierę może kontynuować w amerykańskim IndyCar. Doświadczony kierowca rozpoczął już pierwsze rozmowy w tym zakresie z zainteresowanymi zespołami.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Romain Grosjean Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Romain Grosjean
Romain Grosjean po kilku latach żegna się z Haasem, a tym samym dobiega końca jego kariera w Formule 1. W królowej motorsportu nie ma już bowiem zespołów, które byłyby zainteresowane jego usługami. Wydawało się, że 34-latek poszuka szczęścia w wyścigach długodystansowych WEC, ale właśnie pojawiła się przed nim nowa opcja.

Przed Grosjeanem pojawiła się możliwość jazdy w IndyCar. Wprawdzie wcześniej Francuz zarzekał się, że nie lubi owalnych torów i raczej nie pojawi się w amerykańskiej serii wyścigowej, ale w kalendarzu na rok 2021 znajdziemy tylko cztery wyścigi na tego typu obiektach.

- IndyCar to jest opcja. Jeśli mam być brutalnie szczery, ostatnio nie sypiam zbyt dobrze. To jest trudny rok dla całego świata, gospodarki, itd. Dlatego też nie jest to dobry moment na brak kontraktu i wypadnięcie z dyscypliny, którą do tej pory uprawiałeś - powiedział Grosjean na łamach "Motorsportu".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk

- Patrzyłem już na IndyCar i odbyło się kilka rozmów. Niektóre były udane. Żałuję, że nie sprawdziłem wcześniej kalendarza na sezon 2021, bo nawet nie wiedziałem, że w terminarzu są tylko cztery owalne wyścigi. Jednak sprawa jeszcze nie przepadła. Dlatego ciągle myślę nad IndyCar - dodał francuski kierowca.

W IndyCar ciągle kilka zespołów ma wolne miejsca na sezon 2021 i nie wymagają one od swoich kierowców posiadania pakietu sponsorskiego, co bez wątpienia byłoby dla Grosjeana ułatwieniem.

Grosjean rozmawiał już na temat IndyCar z Marcusem Ericssonem. Szwed ścigał się do niedawna w F1, a po tym jak stracił miejsce w Sauberze, obrał kurs na amerykańską serię wyścigową. Jeździ w niej od 2019 roku. - To duża zmiana w życiu, ale rozmawiałem z Marcusem i powiedział, że tamtejsze wyścigi mu się naprawdę podobają. Mówi, że jest inaczej niż w F1, że kierowcy mają sporą rolę do odegrania w samochodzie - zdradził Grosjean.

- Są zespoły, które górują nad pozostałymi, ale każdy ma szansę wygrać wyścig. Nie jest tak jak w F1, gdzie ja czy Kevin Magnussen wykręciliśmy w Haasie niezłe okrążenia, a plasujemy się na 16. czy 17. miejscu - podsumował Grosjean.

Czytaj także:
Mongolia domaga się reakcji ONZ ws. Maxa Verstappena
Największy błąd w karierze George'a Russella

Czy Romain Grosjean trafi ostatecznie do IndyCar?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×