F1. Czas na wstrząs w Mercedesie. Lewis Hamilton potrzebuje godnego rywala

Lewis Hamilton dominuje w F1. Od roku 2014 tylko raz Brytyjczyk musiał uznać wyższość rywala. Później Mercedes wyciągnął wnioski i wszystko w ekipie dzieje pod dyktando Hamiltona. Przez to Formuła 1 staje się nudna.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lewis Hamilton z kaskiem Michaela Schumachera Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton z kaskiem Michaela Schumachera
Lewis Hamilton jest na najlepszej drodze do siódmego w karierze tytułu mistrza świata Formuły 1. Brytyjczyk mógł mieć na swoim koncie o jedno mistrzostwo więcej, gdyby nie wydarzenia z sezonu 2016, kiedy to o włos przegrał rywalizację z Nico Rosbergiem.

Zażarta rywalizacja dwóch kierowców Mercedesa oraz ich konflikt, przez który obaj nie utrzymują do teraz kontaktów, emocjonowała kibiców Formuły 1 na całym świecie. Doprowadziła też do tego, że Rosberg po wygraniu mistrzostwa zakończył karierę i odszedł z F1.

Mercedes w jego miejsce sprowadził Valtteriego Bottasa, o którym można napisać wiele dobrego, ale nie jest jednak typem lidera. W efekcie Lewis Hamilton znajduje się na drodze po czwarte mistrzostwo z rzędu, co zaczyna nudzić część fanów F1. Sprzyja też biciu kolejnych rekordów przez Brytyjczyka, bo nie ma on w drugim bolidzie konkurencyjnego rywala.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Jan Błachowicz bohaterem hitowej walki w UFC? "To tylko kwestia terminu"

- Porównywanie rekordów w F1 jest trudne. Wszyscy lubimy te liczby, lubimy bić te rekordy, ale trudno porównywać różnych kierowców z innych epok. Można jedynie powiedzieć, że Lewis wykonał najlepszą pracę, tak jak i zespół wokół niego. Mercedes nie został pokonany w erze hybrydowej, a Hamilton stracił tylko jeden tytuł w tym okresie - powiedział "Motorsportowi" Jenson Button, mistrz świata F1 z sezonu 2009 i partner Hamiltona w McLarenie w latach 2010-2012.

- Dominacja Hamiltona będzie trwać do momentu, aż zakończy karierę. Chyba, że znajdzie w zespole rywala, który będzie w stanie rzucić mu wyzwanie. Lewis na pewno nauczył się pewnych rzeczy od swoich zespołowych partnerów. Jest lepszym kierowcą teraz, niż wtedy gdy my byliśmy partnerami - dodał Button.

Zdaniem Buttona, Bottas nie jest kierowcą na poziomie Hamiltona i nie stanowi dla niego wyzwania. - Wiem, że czasem Valtteri zbliża się do Lewisa w kwalifikacjach. Czasem uda mu się go pokonać. Jednak gdy porównamy tempo wyścigowe obu kierowców, to u Bottasa nawet nie ma czego porównywać. Nie jest w stanie się zbliżyć do Hamiltona pod tym względem - ocenił Brytyjczyk.

Co ciekawe, Mercedes chciał dokonać zmiany w zespole już w sezonie 2021. Partnerem Hamiltona miał zostać George Russell, ale transfer zablokował Williams, z którym Russell ma ciągle ważny kontrakt. Temat przenosin 22-latka do niemieckiej ekipy może jednak wrócić w przyszłym roku.

Button uważa jednak, że Russell nie jest jeszcze gotów na pojedynek z Hamiltonem. - Tak naprawdę nie ma wielu kierowców, którzy są na to przygotowani. Verstappen, Leclerc, Ricciardo - tylko oni są w stanie sprostać temu wyzwaniu. Bardzo chciałbym zobaczyć w jednym zespole Hamiltona i Ricciardo. Sądzę, że Daniel mocno zraniłby Lewisa pod względem psychicznym - stwierdził Brytyjczyk.

- Ricciardo byłby nie tylko szybki, ale też śmiałby się ze wszystkiego. Byłby przy tym w pełni zrelaksowany. On ma właściwy charakter do takiego pojedynku - podsumował Button.

Daniel Ricciardo najbliższe dwa sezony spędzi jednak w mniej konkurencyjnym McLarenie, dlatego też wiele wskazuje na to, że do żadnego wstrząsu w Mercedesie nie dojdzie i będziemy świadkami dalszej dominacji Hamiltona w F1.

Czytaj także:
Formuła 1 wychodzi poza Europę. Znamy kalendarz na sezon 2021
Wszystko przez skażone mięso. Gwiazda MotoGP na dopingu

Czy jesteś znudzony dominacją Mercedesa i Lewisa Hamiltona w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×