F1. Burza piaskowa zdenerwowała Alfę Romeo. Kimi Raikkonen bagatelizuje czasy z testów
Burza piaskowa dała się we znaki kierowcom F1 podczas piątkowych testów w Bahrajnie. W Alfie Romeo nie ukrywają, że piasek nieco podniósł im ciśnienie. Za to Kimi Raikkonen kompletnie bagatelizuje czasy osiągane podczas przedsezonowych jazd.
Raikkonen zaczął piątkowe przejazdy i przed przerwą obiadową pokonał prawie 350 kilometrów. Później za kierownicą modelu C41 zmienił go Giovinazzi, który do rezultatu Alfy Romeo dołożył 370 kilometrów. W ogólnych wynikach dnia lepszy był Włoch, który z czasem 1:31.945 zajął szóste miejsce.
- Pierwszy dzień w bolidzie był pozytywny, nie miałem żadnych problemów. Było wietrznie, a warunki zmieniały się z zakrętu w zakręt. To utrudniało pracę, ale każdy miał tak samo, więc nie robiło to różnicy. Zrealizowaliśmy nasz program testowy, próbowaliśmy różnych rzeczy i upewnialiśmy się, że wszystko idzie zgodnie z planem - powiedział Raikkonen.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rajskie wakacje Ewy Brodnickiej41-latek w swoim stylu nie chciał jednak mówić o prognozach Alfy Romeo na sezon 2021. - Nie ma sensu zgadywać, gdzie się znajdujemy. Będziemy musieli poczekać na pierwszy wyścig. Naszym celem jest awansowanie względem ubiegłego roku - dodał mistrz świata F1 z sezonu 2007.
Giovinazzi pochwalił za to zachowanie modelu C41. - Musimy nadal tak pracować w kolejnych dniach, ale mamy solidne podstawy, na których możemy coś zbudować - stwierdził 27-latek, który w sobotę powróci do samochodu.
W piątek na torze Sakhir kierowcom przeszkadzała też burza piaskowa, która nadeszła w trakcie popołudniowej sesji testowej. - Warunki nie były idealne. Wiatr wpływał na zachowanie bolidu, a w takiej sytuacji nigdy nie wiadomo, czy coś jest spowodowane jego podmuchem, czy nie. W drugiej sesji było lepiej. Burza piaskowa nas trochę zdenerwowała, ale nie wpłynęło to na nasz program - ocenił Jan Monchaux, dyrektor techniczny Alfy Romeo.
Czytaj także:
Robert Kubica o starcie w 24h Le Mans
Szczepionka dla wybranych. Katar zaszczepi MotoGP