Wysyłają byłego mistrza na emeryturę. "To było zawstydzające"

Chociaż on sam twierdzi, że F1 ciągle sprawia mu frajdę, to Kimi Raikkonen zbliżając się do 42. urodzin daleki jest od idealnej formy. Eksperci nie mają wątpliwości - mistrz świata z sezonu 2007 powinien pomyśleć o emeryturze.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Kimi Raikkonen Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Gdy przed rokiem Kimi Raikkonen decydował się przedłużyć kontrakt z Alfą Romeo, decyzja nie wzbudzała tylu wątpliwości, bo mimo wszystko Fin był w stanie wygrywać wewnętrzną rywalizację z Antonio Giovinazzim. Teraz jest inaczej i to Włoch jest regularnie lepszy w pojedynkach kwalifikacyjnych.

Do tego Raikkonen zaczyna popełniać błędy, które trudno zrozumieć. Na początku sezonu podczas GP Portugalii na prostej startowej uderzył w Giovinazziego. Jak się później tłumaczył, był to efekt gapiostwa i przełączania pewnych trybów na kierownicy.

Z kolei w ubiegły weekend Raikkonen na ostatnim okrążeniu wjechał w Sebastiana Vettela, gdy kierowcy nie walczyli już o punkty w GP Austrii. Zdaniem ekspertów, to kolejny dowód na to, że były mistrz świata F1 potrzebuje emerytury.

ZOBACZ WIDEO: Adam Kszczot zdradził plany na przyszłość. "Wracamy do wielkiego sportu na całym świecie"

- Po długiej podróży autostradą czasem czuję się wykończony. Może to jest ten moment, że u Kimiego zaczyna wychodzić kwestia wieku. Może Kimi zapatrzył się w zegarek, bo chciał sprawdzić, kiedy w końcu ten wyścig się zakończy - stwierdził w "Kleine Zeitung" Toto Wolff, szef Mercedesa.

David Coulthard, były kierowca McLarena czy Red Bull Racing, również uważa, że Raikkonen powinien pożegnać się z F1. - Sam odszedłem z tego sportu, gdy miałem 37 lat. Nagle popełniasz błędy, ale nie chcesz się do tego przyznać. Prawda jest jednak taka, że to twoja wina - powiedział Szkot w rozmowie z "Bildem".

- Zauważyłem pod koniec swojej kariery, że ma to związek ze słabą koncentracją, zwłaszcza pod koniec wyścigu. To samo widzieliśmy w przypadku Michaela Schumachera, gdy startował w swoim ostatnim sezonie w F1 - dodał Coulthard.

Krytycznie jazdę Raikkonena w tym sezonie w niemieckim Sky ocenił też Ralf Schumacher, były kierowca F1. - Wypadek w Austrii to był kompletny absurd w wykonaniu Kimiego. Przecież on wjechał prosto w inny bolid! To co zrobił, było zawstydzające - podsumował młodszy z braci Schumacherów.

Alfa Romeo ma długą listę kandydatów do zastąpienia Raikkonena. Na liście chętnych znajdują się Robert Kubica, Valtteri Bottas, Callum Ilott, Mick Schumacher oraz Robert Shwartzman.

Czytaj także:
Alonso smutny po pokonaniu Russella
Kierowcy F1 jak nurkujący piłkarze

Czy Kimi Raikkonen powinien pomyśleć nad końcem kariery?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×