Gwiazda F1 na wylocie! "Nie obchodzi mnie, kto przejmie mój bolid"

Coraz słabsze wyniki Kimiego Raikkonena sprawiają, że dni Fina w F1 zdają się być policzone. Kierowcy Alfy Romeo nie interesuje jednak to, kto ewentualnie zastąpi go w szeregach ekipy. - To nie mój problem - mówi Raikkonen.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Kimi Raikkonen Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Za nami niemal połowa sezonu 2021, a Kimi Raikkonen ma na swoim koncie tylko jeden punkt. Jazda i wyniki Fina bez wątpienia są słabsze niż przed rokiem. Dlatego w padoku Formuły 1 sporo dyskutuje się na temat przyszłości kierowcy, który wkrótce świętować będzie 42. urodziny.

Raikkonen zdaje się nie przejmować krytyką i nawet nie interesuje go to, kto zajmie jego miejsce w bolidzie Alfy Romeo. - Jeśli zdecyduję się odejść, to naprawdę nie obchodzi mnie to, kto przejmie po mnie samochód. To nie mój problem - stwierdził mistrz świata F1 z sezonu 2007 w rozmowie ze Sport1.

Już wcześniej Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo, zapowiedział, że zespół nie będzie się spieszył z wyborem kierowców na sezon 2022. Francuz chce poczekać na to, jakie ruchy wykonają giganci F1, by móc ocenić dostępne opcje. - Nie wiem, co będę robić w przyszłym sezonie. W zeszłym roku było podobnie. Zobaczymy. Nie jestem zainteresowany wydłużaniem mojego rekordu startów - stwierdził Raikkonen, który może pochwalić się największą liczbą występów w F1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo

- Wszystkie rekordy w pewnym momencie zostaną pobite. Dlatego ja nie czuję się wyróżniony tym, że posiadam takowy - dodał.

Raikkonen obecnie ściga się z synami swoich dawnych rywali - przed laty na torze rywalizował chociażby z ojcami Maxa Verstappena czy Micka Schumachera. - Nie przeszkadza mi to. Czasem czuję się stary, gdy budzę się rano, ale siedząc w bolidzie wyścigowym tego nie odczuwam - skomentował Fin.

I to właśnie Schumacher jest jednym z kandydatów do zastąpienia Raikkonena w Alfie Romeo w sezonie 2022. - Jemu trudno zabłysnąć obecnie w F1, bo siedzi w samochodzie, który nie jest zbyt szybki. Jednak to też dobra sytuacja, bo ludzie wiedzą, że nie ma odpowiedniego sprzętu. Jeśli mimo to ma dobre występy, to jest dla niego pozytywne. Jest pod presją nazwiska, ale kiepski bolid pomaga, bo oczekiwania względem Micka nie są w tej chwili wygórowane - podsumował.

Czytaj także:
Mercedes naciskał na sędziów?
Raikkonen wzywa Alfę Romeo do pobudki

Czy to ostatni sezon Kimiego Raikkonena w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×