Niesportowe zachowanie? Lewis Hamilton zaskoczony tym, co zrobił Max Verstappen

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton po wypadku
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton po wypadku
zdjęcie autora artykułu

Max Verstappen w GP Włoch doprowadził do poważnego wypadku z Lewisem Hamiltonem. Holender po wyjściu z bolidu przeszedł obok roztrzaskanej maszyny Brytyjczyka i nawet nie spojrzał w jego kierunku. To nie spodobało się Hamiltonowi.

Walka o tytuł mistrzowski w Formule 1 nabiera rumieńców po kolejnej odsłonie pojedynku Lewisa Hamiltona z Maxem Verstappenem. Tym razem to Holender nagrabił sobie u sędziów, po tym jak w pierwszej szykanie próbował wyprzedzić Brytyjczyka i doprowadził do kontaktu, który zamienił się w poważny wypadek.

Bolid Red Bull Racing przeleciał tuż nad głową Hamiltona i gdyby nie system Halo, aktualny mistrz świata F1 mógłby doznać poważnych obrażeń. Verstappen miał więcej szczęścia, bo zaraz po incydencie był w stanie wyjść z roztrzaskanego samochodu.

- Zdecydowanie nie zakładałem, że Max straci kontrolę nad bolidem po wjechaniu na krawężnik i wpadnie na mnie. Patrzyłem na nagrania i wszystko stało się bardzo szybko. Znajdując się w samochodzie, mogłem myśleć tylko o tym, jak jechać i ile pozycji straciłem po powolnym pit-stopie - powiedział Hamilton dziennikarzom.

ZOBACZ WIDEO: Sebastian Świderski stawia ważne pytanie. "Co się stało, że nagle nasza kadra zagrała bardzo dobre zawody?"

- Wciąż byłem w trybie wyścigowym. Zaraz po wypadku myślałem, jak szybko mogę wrócić do rywalizacji. Siedziałem z lekkim bólem za kierownicą, ale próbowałem wrócić na tor. Niestety, bolid nie drgnął - dodał aktualny mistrz świata F1, cytowany przez motorsport.com.

36-latek powiedział dziennikarzom podczas briefingu, że jest zaskoczony tym, jak Verstappen zachował się zaraz po wypadku. - Widziałem jak wychodzi z bolidu i po prostu przechodzi obok. To zaskakujące, bo myślę, że gdy zdarza się wypadek, to pierwszą rzeczą, której chcemy, to upewnienie się, czy rywal w którego wjechaliśmy, jest cały - stwierdził Hamilton.

- Najważniejsze jest jednak to, że wyszedłem cały z bolidu. Spacer do alei serwisowej był długi, ale żyjemy po to, by walczyć kolejnego dnia - dodał kierowca Mercedesa.

Przypomnijmy, że w lipcu to Hamilton doprowadził do fatalnego wypadku Verstappena, do którego doszło przy prędkości niemal 300 km/h. Uderzenie było na tyle silne, że kierowca Red Bulla trafił do szpitala. Po zakończonym GP Wielkiej Brytanii aktualny mistrz świata F1 fetował zwycięstwo z kibicami w miejscu, gdzie wcześniej doszło do zderzenia. To nie spodobało się Holendrowi, który oskarżał Hamiltona o brak szacunku i niesportową postawę.

W niedzielę sędziowie uznali Verstappena winnym zajścia z GP Włoch. Kierowca Red Bulla straci trzy pozycje na starcie do GP Rosji.

Czytaj także: Sensacyjny transfer Roberta Kubicy?! Lewis Hamilton oskarża Maxa Verstappena o wypadek

Źródło artykułu:
Czy Max Verstappen po wypadku powinien był sprawdzić, co ze zdrowiem Lewisa Hamiltona?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
Vijderst
16.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łopata. Wątpię, żebyś się kiedykolwiek, czegokolwiek nauczył. Takie coś jak ty to nawet dostając po łbie młotkiem niczego nie przyswoi. Chyba że może łopatą? Rozumiem że internet i plucie jadem Czytaj całość
avatar
Andrzej1313
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie pamięta wół jak cielęciem był kilka wyścigów wcześniej.  
avatar
Tańczący z łopatą
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Etam, wszystko było pięknie. Jos pięknie synalka nauczył, że jak nie ma miejsca to i tak wjeżdżaj a potem obwiniaj innych. Wypad z tym rozkapryszonym holendrem zanim rozwali całe F1 od środka!  
avatar
Pi Wa
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zwykły wypadek wyścigowy, Max chciał wyprzedzać przed szykaną w końcu to sport polegający na ściganiu się, jeśli Max wjechał na tarkę to może Lewis go wypchnął??? To prawda że Lewis był w przod Czytaj całość
avatar
Lexie
13.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zachowanie Maxa nie było zbyt ładne, to fakt, mógł chociaż podejść i spytać, czy wszystko ok. Ale Lewis już chyba zapomniał o Silverstone - i niech się nie usprawiedliwia, że "nie wiedział Czytaj całość