Walka o miliony dolarów. Alfa Romeo ciągle wierzy
16 - tyle punktów w klasyfikacji F1 dzieli Williamsa i Alfę Romeo. Brytyjczycy są pewni, że utrzymają przewagę, a Szwajcarzy nie zamierzają się poddawać. Stawką jest kilka milionów dolarów.
W tym samym czasie Alfa Romeo może nazwać się pechowcem sezonu. - Aż sześciokrotnie w tym roku kończyliśmy wyścigi na jedenastym miejscu - przyznał w "Blicku" Frederic Vasseur, szef zespołu z Hinwil.
Francuz jest świadom tego, że tempo modelu C42 jest lepsze, niż wskazywałaby na to klasyfikacja konstruktorów F1. Jednak kilkukrotnie zespół tracił szansę na punkty przez własną niefrasobliwość albo proste błędy kierowców. - Nadal jesteśmy w stanie punktować w każdym wyścigu do końca sezonu 2021 - stwierdził szef Alfy Romeo.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska rozgrzała internautów! Była na rajskich wakacjachJednak pewni swego są też w Williamsie. - Nie roztrwonimy tej przewagi w końcówce sezonu - zapewnił Jost Capito, szef brytyjskiego zespołu.
Nawet jeśli to walka o ledwie ósme miejsce w klasyfikacji F1, to jest o co grać. Nagrody finansowe dla zespołów wypłacane są w oparciu o wynik we wcześniejszym sezonie i liczbę zdobytych punktów. Szacuje się, że ten, kto będzie górą w tym pojedynku, zgarnie ok. 8 mln dolarów więcej. Dla małych ekip to spory zastrzyk gotówki.
Nie tak dawno, bo pod koniec 2019 roku Alfa Romeo zdobyła aż 22 punkty w GP Brazylii, gdy Kimi Raikkonen finiszował na czwartym miejscu, a Antonio Giovinazzi był piąty. Powtórzenie takiego rezultatu w najbliższych tygodniach byłoby mile widziane w Hinwil.
W szwajcarskim zespole mogą tylko pomarzyć o zdobyczy z GP Kanady w roku 2008, gdy Robert Kubica i Nick Heidfeld wywalczyli dublet. Tym wynikiem kierowcy zapewnili wówczas ekipie 18 "oczek", ale przy obecnym systemie punktacji byłyby to aż 43 punkty.
Czytaj także:
Kierowca-antyszczepionkowiec? Ruszyło dochodzenie
Porsche w F1? Gigant stawia warunek