Ferrari faworytem GP Australii? Pierwszy trening udany dla Włochów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Carlos Sainz
zdjęcie autora artykułu

Chociaż kierowcy Ferrari wskazywali Red Bulla jako faworyta GP Australii, pierwsza sesja treningowa na Albert Park padła łupem Carlosa Sainza i Charlesa Leclerca. Różnice w czołówce F1 są jednak minimalne.

Po dwóch tygodniach przerwy Formuła 1 powróciła do rywalizacji. Część kibiców czekała na GP Australii, bo kierowcy po raz ostatni rywalizowali na Albert Park w Melbourne w roku 2019. Uliczny obiekt w ostatnich miesiącach przeszedł szereg zmian, co miało wpłynąć na poprawę widowiska.

- Zmiany nie są korzystne dla Ferrari - przyznawał przed rozpoczęciem jazd Charles Leclerc. Aktualny lider klasyfikacji F1 twierdził, iż Red Bull Racing będzie znajdował się o krok przed Ferrari na Albert Park. Początek porannej sesji treningowej zdawał się to potwierdzać.

Piątkowe przejazdy rozpoczęły się od dobrych czasów Maxa Verstappena i Sergio Pereza, przy czym Meksykaninowi powierzono ważną misję testowania nowych części. W bolidzie 32-latka zamontowano specjalną aparaturę do pomiaru aerodynamiki, wymieniano również przednie skrzydło.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Podczas gdy Red Bull imponował tempem na miękkich oponach, rywale z Ferrari stosowali opony twarde, a i tak byli w stanie znaleźć się blisko "czerwonych byków". Gdy w końcówce sesji Carlos Sainz i Charles Leclerc skorzystali z miękkich mieszanek, znaleźli się na czele stawki F1. Hiszpan był najszybszy z czasem 1:19.806, a zespołowy partner stracił do niego aż 0,571 s.

Pierwszy trening F1 przed GP Australii był też dwukrotnie przerywany czerwonymi flagami. Za pierwszym razem problemy rywalom przysporzył Sergio Perez, który najechał na tarkę, po czym z jego bolidu odpadł sporych rozmiarów fragment podłogi. Sędziowie postanowili przerwać rywalizację, aby jeden z funkcyjnych zabrał uszkodzony element z toru.

Nieco poważniej zrobiło się pod koniec treningu, gdy Sebastian Vettel dostrzegł dym wydobywający się z bolidu Aston Martina. Czterokrotny mistrz świata F1 zaparkował samochód na poboczu, po czym zabrał jednemu z funkcyjnych gaśnicę i sam uporał się z małym pożarem.

F1 - GP Australii - 1. trening - wyniki:

Poz. Kierowca Zespół Czas/strata
1.Carlos SainzFerrari1:19.806
2.Charles LeclercFerrari+0.571
3.Sergio PerezRed Bull Racing+0.593
4.Max VerstappenRed Bull Racing+0.820
5.Lando NorrisMcLaren+1.072
6.Esteban OconAlpine+1.198
7.Lewis HamiltonMercedes+1.221
8.Daniel RicciardoMcLaren+1.349
9.Fernando AlonsoAlpine+1.423
10.Valtteri BottasAlfa Romeo+1.441
11.Yuki TsunodaAlpha Tauri+1.483
12.George RussellMercedes+1.651
13.Sebastian VettelAston Martin+1.855
14.Pierre GaslyAlpha Tauri+1.895
15.Guanyu ZhouAlfa Romeo+2.015
16.Lance StrollAston Martin+2.063
17.Alexander AlbonWilliams+2.948
18.Kevin MagnussenHaas+3.380
19.Nicholas LatifiWilliams+4.118
20.Mick SchumacherHaas+4.543

Czytaj także: Pokazał drzwi przyjacielowi Putina. "Byłem zaskoczony" Wojna wstrząsnęła rynkiem transportowym. Formuła 1 bezradna

Źródło artykułu:
Czy Carlos Sainz wygra GP Australii?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
avatar
DragonEnterQt
8.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łopata pisze: radzę nie zwracać uwagi.. buhaha!! A zwraca :) hahahaha!! Niestety łopata jest nas więcej. W końcu się wykończysz.. gwarantuję ci to wieprzku.  
avatar
DragonEnterQt
8.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za wiejski paznokieć z tego pustostanu łopaty :)  
avatar
DragonEnterQt
8.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Walnięty łopatą. Twój poziom jest jeszcze niższy i nikt już nawet tego nie komentuje, bo nie ma czego. Ucz się od redaktora Kuczery, chociaż poprawnej pisowni. Ale na ludzi i tak już nie wyjdzi Czytaj całość
avatar
DragonEnterQt
8.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niestety walnięty łopatą wyrzuca teraz swoje żale i frustracje, bo wszyscy widzą czarno na białym jaki chomik jego pupil jest naprawdę. Papierowy mistrz dostaje baty nie tylko od Russella, ale Czytaj całość
avatar
Tańczący z łopatą
8.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
0.820 to rzeczywiście minimalnie :D Jak Hamilton tracił do verstappena pół sekundy, to pisali "przepaść Mercedesa" :))))))))))