A jednak. Wielki powrót do F1
Afryka jest nieobecna w kalendarzu F1 począwszy od roku 1993. Jednak lada moment to się zmieni. Szefowie Liberty Media są zadowoleni z gruntownego remontu toru Kyalami, na którym ma zostać rozegrane GP RPA.
Wiele wskazuje na to, że prośby Hamiltona, dla którego promowanie czarnoskórej mniejszości jest niezwykle ważne, zostaną wysłuchane. Z ustaleń "The Race" wynika, że szefowie Liberty Media bardzo pozytywnie ocenili tor Kyalami po gruntownym remoncie. Tym samym GP RPA może powrócić na ten obiekt, ale wydarzy się to najwcześniej w roku 2024.
Obecnie tor w Republice Południowej Afryki wymaga jeszcze kilku zmian, które pozwolą mu uzyskać status FIA Grade 1. Jest on niezbędny, by móc gościć najlepszych kierowców świata.
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiejTor w Kyalami od roku 2014 należy do Toby'ego Ventera, który jest równocześnie dyrektorem generalnym Porsche w RPA. To za sprawą jego środków od kilku lat obiekt przechodzi kolejne prace modernizacyjne. Doprowadziły one do zmian w nitce wyścigowej i wydłużenia prostej start-meta.
Aby uzyskać FIA Grade 1, zarządcy toru w Kyalami muszą poprawić odpływ oraz zamontować bariery TecPro, które bardzo dobrze przyjmują uderzenia i poprawiają bezpieczeństwo kierowców w razie wypadku.
Równocześnie "The Race" podał, że pandemia koronawirusa może storpedować plany związane z rozwojem F1 w Chinach. Po tym jak Guanyu Zhou pojawił się w stawce, szefowie królowej motorsportu chcieli powrócić do organizacji GP Chin w Szanghaju, a dodatkowo przeprowadzić wyścig na ulicach Pekinu.
Okazuje się jednak, że w ostatnich dniach w Chinach ponownie wzrosła liczba zakażeń koronawirusem, przez co tamtejsze władze wprowadziły lockdown w wybranych rejonach. W efekcie w sezonie 2023 ponownie może zabraknąć Państwa Środka w F1, nie mówiąc o dodatkowym wyścigu w stolicy. Ostatnia edycja GP Chin miała miejsce w roku 2019, jeszcze przed wybuchem pandemii.
Czytaj także:
Przyjaciel Putina się doigrał. Włosi zamrozili jego majątek
Rosjanie ocenili gest swojego rodaka. Tak o nim piszą