Futsal: Piast Gliwice nie dał rady, wygrał za nisko

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Sportklub / Na zdjęciu: zawodnik Rekordu Bielsko-Biała (z lewej)
Materiały prasowe / Sportklub / Na zdjęciu: zawodnik Rekordu Bielsko-Biała (z lewej)
zdjęcie autora artykułu

Remis w meczu na szczycie, nieoczekiwania strata punktów przez Red Dragons, wysokie zwycięstwo dotychczasowego lidera Piasta Gliwice. Sporo wydarzyło się w sobotę w lidze futsalu.

W meczu 2. kolejki remis. Wicemistrz Polski Gatta Active Zduńska Wola po raz drugi z rzędu z mecz zakończył zaledwie z punktem. Tym razem jednak zdobycz jest dużo cenniejsza. Przed tygodniem Koty zremisowały z beniaminkiem z Białegostoku, wa w sobotę punkt wywalczyły na parkiecie 3. drużyny poprzedniego sezonu FC Toruń.

Wspomniany MOKS Słoneczny Stok Białystok z bagażem czterech bramek wrócił do domu z meczu z dotychczasowym liderem Piastem. Gliwiczanie w tabeli zostali wyprzedzeni przez Rekord, który w piątek rozniósł u siebie Pogoń '04 13:1.

Pierwsze punkty w sezonie wywalczył AZS UŚ Katowice. Akademicy dość niespodziewanie ograli w Pniewach Red Dragons 3:2. Czerwone Smoki po zwycięstwie w 1. kolejce zaostrzyły apetyty swoich fanów. Piłkarze szybko ostudzili mocarstwowe plany.

Wyniki sobotnich meczów:

FC Toruń - Gatta Active Zduńska Wola 1:1 (1:1) Wojciechowski 14' - Milewski 5'

Red Dragons Pniewy - AZS Uniwersytet Śląski Katowice 2:3 (1:0) Hoły 6', 33' - Wojtyna 12', Musiał 26', Stankowiak (sam.) 34'

Piast Gliwice - MOKS Słoneczny Stok Białystok 4:0 (1:0) Mirga 15', Grecz 26', Bonifacio 35', Dewucki 40'

x Drużyna Mecze Punkty Bramki Z R P
1Rekord Bielsko-Biała2619:22 0 0
2Piast Gliwice2610:02 0 0
3FC Toruń245:21 1 0
4Lex Kancelaria Słomniki135:01 0 0
5Red Dragons Pniewy236:41 0 1
6AZS UŚ Katowice234:61 0 1
7Gatta Active Zduńska Wola226:60 2 0
8MOKS Słoneczny Stok Białystok215:90 1 1
9Clearex Chorzów101:60 0 1
10MKF Solne Miasto Wieliczka100:50 0 1
11AZS UG Gdańsk100:60 0 1
12Pogoń '04 Szczecin202:170 0 2

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Decyzja Nawałki była szokująca. Na miejscu Fabiańskiego byłbym potężnie rozczarowany

Źródło artykułu: