W Opolu stało się niemożliwe. "Zaraz wziąłem się w garść"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe /  / Na zdjęciu: Dreman Opole Komprachcice
Materiały prasowe / / Na zdjęciu: Dreman Opole Komprachcice
zdjęcie autora artykułu

- Był taki moment. Gdzieś to mentalnie siadło w głowie, że nas mają - zdradza kulisy meczu STATSCORE Futsal Ekstraklasy Dremana Opole Komprachcice z Rekordem Bielsko-Biała Arkadiusz Szypczyński. Mistrz Polski przegrał na terenie rywala 2:3.

To była reklama STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Rozgrywający dopiero drugi sezon na najwyższym szczeblu Dreman Opole Komprachcice dokonał czegoś, o czym jeszcze niedawno nie mógł nawet marzyć. Zespół ograł we własnej hali mistrza kraju Rekord Bielsko-Biała 3:2.

Kup i oglądaj w WP Pilot mecze STATSCORE Futsal Ekstraklasy!

Gospodarzy w Stegu Arena w Opolu wspierało 1000 kibiców. Już do przerwy pachniało niespodzianką. Dreman prowadził 1:0. Po zmianie stron bielszczanie zdobyli dwie bramki i wydawało się, że niespodzianki nie będzie. - Gdzieś to mentalnie siadło w głowie, że nas mają, ale zaraz wziąłem się w garść. Tym bardziej po tym, gdy wyrównaliśmy. Z powrotem uwierzyłem, że damy radę jeszcze coś strzelić i zwyciężyć. I tak się stało - powiedział Arkadiusz Szypczyński, cytowany przez klubową stronę dremanfutsaltema.pl.

Po wspomnianym wyrównaniu gospodarze poszli za ciosem i zdobyli trzecią bramkę. - Słupek też mi trochę pomógł, bo piłka odbiła się od niego, ale najważniejsze jest, że wpadło - cieszył się Szypczyński, który zapewnił zespołowi trzy punkty.

W końcówce Rekord szturmował bramkę gospodarzy, ale cudów między słupkami dokonywał Sergiej Burduja. - Wiecznie zwyciężać nie mogą, ale zawsze chcą prowadzić grę. My im w tym przeszkadzaliśmy najlepiej jak umieliśmy. W obronie spełnialiśmy założenia trenera, z przodu też szukaliśmy swoich szans i udało się - podsumował.

Dreman Opole Komprachcice w szóstym meczu wygrał po raz piąty. W tabeli drużyna awansowała na 3. miejsce. Następna kolejka rozgrywana będzie od piątku do niedzieli. Mecze można oglądać na platformie WP Pilot.

Czytaj także: Mistrz dał lekcję Legii Warszawa Legia Warszawa przywołana do porządku. Pierwsze potknięcie Piasta. Nokaut w Lesznie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?

Źródło artykułu: