Polska marzy o sensacji. Trudne zadanie Biało-Czerwonych

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Alan Łyszczarczyk
PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Alan Łyszczarczyk
zdjęcie autora artykułu

Po trzech meczach mistrzostw świata reprezentacja Polski nie ma na swoim koncie żadnego zwycięstwa. W środę (15 maja) Biało-Czerwonych czeka bardzo trudne zadanie. Zagrają ze Słowacją, jednym z faworytów do tytułu.

W tym artykule dowiesz się o:

W spotkaniach z Łotwą i Szwecją Biało-Czerwoni pokazali się z dobrej strony, choć w obu meczach zaliczyli porażki. Z Łotyszami ulegli po dogrywce (4:5) i sprawili dużą sensację. Z kolei ze Szwedami przegrali 1:5, ale na 6 minut przed końcem starcia było "tylko" 1:3. Dwa gole reprezentacja Polski straciła w końcówce przy grze w osłabieniu.

Jednak starcie z Francją zakończyło się rozczarowaniem. Trójkolorowi to bowiem bezpośredni rywal w walce o utrzymanie w hokejowej elicie i to właśnie z nimi Polacy mieli zdobyć punkty. Po słabej grze w dwóch tercjach przegrywali już 0:4, a na trybunach zamiast euforii zapanował smutek. Niewiele dały dwa strzelone gole: Polska nie zdołała odwrócić losów spotkania.

Szanse na utrzymanie w elicie nadal są, ale będzie to ekstremalnie trudne zadanie. W środę zmierzą się ze Słowacją, która będzie wspierana przez liczne grono kibiców. Zakochani w hokeju Słowacy marzą o drugim tytule mistrzów świata. Marzeniem Polaków jest sprawienie sensacji i urwanie punktów faworytowi.

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"

- Francja to jednak mocny rywal, który jest od nas wyżej klasyfikowany. Każdy z nas zdawał sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Była w nas wiara, ale nie wiem, co się stało. Coś nie pykło. Takie dni się czasem zdarzają - powiedział po spotkaniu z Francją kapitan reprezentacji Polski, Krystian Dziubiński.

Słowacy do tej pory wygrali dwa mecze i zdobyli w nich 5 punktów. Grają ofensywny hokej, ale mają też problemy z defensywą. Stracili dotychczas 12 bramek, a więcej razy krążek z siatki wyjmowali tylko bramkarze Niemiec (16) i Polski (14).

- Przed meczem powiedzieliśmy sobie, że gramy przez 60 minut bez względu na scenariusz spotkania. Walczyliśmy o każdą bramkę, bo ona może mieć znaczenie w końcowej tabeli. Może akurat zmniejszenie rozmiarów porażki uratuje nas w ostatecznym rozrachunku - dodał kapitan naszej kadry.

Mecz Polski ze Słowacją rozegrany zostanie w środę (15 maja) w Ostrawie, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:20. Transmisja w Polsacie Sport, a tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Tabela grupy B:

M Drużyna M Z ZPD/K PPD/K P Bramki Punkty
1.Szwecja3300016:49
2.Łotwa3120010:67
3.Słowacja3110115:125
4.USA3101112:114
5.Francja310117:84
6.Kazachstan310025:93
7.Niemcy310028:163
8.Polska300127:141

Czytaj także: MŚ. Zryw Polaków w drugiej części meczu nie wystarczył. Koniec marzeń o utrzymaniu? Kapitan polskiej kadry nie kryje rozczarowania. "Coś nie pykło"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty