NHL: 50 tysięcy widzów zobaczyło pogrom Blackhawks

W pierwszym tegorocznym klasyku na otwartym stadionie drużyna Minnesoty Wild pokonała lidera konferencji Zachodniej Chicago Blackhawks 6:1. Spotkanie oglądało na żywo ponad 50 tysięcy widzów.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
AFP

Po sukcesie poprzednich edycji "Stadium Series" włodarze NHL zaplanowali na ten sezon kolejne dwa mecze na otwartych obiektach. Pierwszy z nich rozegrano na stadionie TCF Bank w Minneapolis, a do pojedynku wytypowano Minnesotę Wild i Chicago Blackhawks.

Gospodarze byli bezlitośni dla najlepszej ekipy zachodu kompletując zwycięstwo w każdej tercji i ustalając ostateczny rezultat na 6:1. Po trzy punkty zdobyli dla Wild Jason Pominville (gol, 2 asysty) oraz Erik Haula (gol, 2 asysty). Honorowe trafienie dla Blackhawks zaliczył Patrick Kane.

30. zwycięstwo w bieżącym sezonie odnieśli w niedzielę hokeiści Pittsburgh Penguins. "Pingwiny" pokonały na wyjeździe Buffalo Sabres 4:3,  w czym dużą zasługę miał obrońca Kris Letang, który asystował przy trzech golach.

Po wygranej z Sabres zespół z Pittsburgha wrócił na pozycję gwarantującą awans do play-off. Drużyna z Buffalo zajmuje zaś przedostatnie miejsce w dywizji Atlantyckiej.

Wyniki:

Buffalo Sabres - Pittsburgh Penguins 3:4 (1:1, 0:2, 2:1)

Minnesota Wild - Chicago Blackhawks 6:1 (2:0, 2:0, 2:1)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×