NHL: Pewna wygrana Lightning. "Błyskawice" już na podium

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP /  /
AFP / /
zdjęcie autora artykułu

Finaliści dwóch ostatnich pojedynków o tytuł mistrza konferencji Wschodniej, Tampa Bay Lightning odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu pokonując na wyjeździe Buffalo Sabres 4:1.

Goście kontrolowali przebieg meczu w KeyBank Center, ani razu nie dając zespołowi Sabres nadziei na chociażby doprowadzenie do remisu. Jednego z czterech goli dla "Błyskawic" zdobył Nikita Kuczerow, który z 22 punktami zrównał się na pozycji lidera klasyfikacji kanadyjskiej z Markiem Scheifele z Winnipeg Jets.

Zespół Lightning, który w dwóch ostatnich sezonach dochodził do finałów konferencji, dopiero pierwszy raz w obecnej kampanii odnotował serię trzech zwycięstw z rzędu w regulaminowym czasie gry. Dało to zresztą awans na trzeciej miejsce na Wschodzie NHL.

Mikael Granlund został bohaterem meczu pomiędzy Minnesota Wild i Boston Bruins, zdobywając decydującego gola na 44 sekundy przed końcową syreną. Fin doprowadził do drugiej w tym sezonie wygranej "Nordów" nad "Miśkami" przy wydatnej pomocy defensora Bruins Adam McQuaida, od którego odbił się krążek przy próbie podania Granlunda.

Mniejszą rolę odegrał przypadek w starciu Maple Leafs z Panthers, w którym gospodarze zwyciężyli pewnie 6:1. "Pantery" z Florydy, które dwa dni temu wsławiły się zatrzymaniem rekordowej serii zwycięstw u siebie Montreal Canadiens, pogrążył kapitalny występ Connora Browna po stronie "Klonowych Liści". 22-latek wywalczył cztery punty za dwa gole i dwie asysty, co jest jego najlepszym wynikiem w karierze.

ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"

Coraz marniej wyglądają z kolei niedawni liderzy konferencji Zachodniej, Edmonton Oilers. Minionej nocy "Nafciarze" doznali już piątej porażki z rzędu, ulegając będącym w równie wielkim dołku Los Angeles Kings.

Po stronie gości zabrakło punktów kapitana Connora McDavida. "Królowie" mogli zaś liczyć na Jeffa Cartera, który odmienił losy meczu strzelając gola w drugiej tercji, w okresie gry w osłabieniu przy stanie 2:2.

Wyniki:

Buffalo Sabres - Tampa Bay Lightning 1:4 (0:1, 1:2, 0:1)

Philadelphia Flyers - Winnipeg Jets 5:2 (2:0, 1:2, 2:0)

Ottawa Senators - Nashville Predators 1:5 (1:2, 0:1, 0:2)

Toronto Maple Leafs - Florida Panthers 6:1 (3:1, 2:0, 1:0)

Minnesota Wild - Boston Bruins 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)

St. Louis Blues - San Jose Sharks 3:2 (1:1, 2:1, 0:0)

Dallas Stars - Colorado Avalanche 3:2 (3:0, 0:1, 0:1)

Anaheim Ducks - New Jersey Devils 3:2 (0:0, 2:2, 1:0)

Vancouver Canucks - Arizona Coyotes 3:2 dogr. (0:0, 2:2, 0:0, 1:0)

Los Angeles Kings - Edmonton Oilers 4:2 (2:0, 1:2, 1:0)

Źródło artykułu:
Czy Los Angeles Kings wygrają w kolejnym spotkaniu z New Jersey Devils (19.11)?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)